Dyskutuj o tym, kto wygra mundial! Na inauguracji mundialu w czwartek (12.06.14) na stadionie "Itaquerao" w Sao Paulo spodziewanych jest 60 tys. widzów. Większość z nich to Brazylijczycy. Ich narodowa reprezentacja "Selecao" zagra mecz z Chorwacją. Przedtem prezydent FIFA Joseph Blatter otworzy uroczyście turniej i zapewne usłyszy wiele gwizdów. FIFA i jego szef mają w Brazylii wielu krytyków. Podczas gdy wielka część kibiców cieszy się na turniej, jest też spora grupa niezadowolonych m. in. z ogromnych kosztów mistrzostw. Domagają się oni poprawy systemu ubezpieczeń społecznych, wyższych zarobków i tańszych mieszkań. Organizatorzy spodziewają się licznych demonstracji, które mogą zakłócić logistykę mistrzostw. Radość i obawy Prezydent Brazylii Dilma Rouseff nazwała tegoroczny mundial "Copa das copas", "mistrzostwami mistrzostw". Czy rzeczywiście turniej sprosta tym oczekiwaniom, dopiero się okaże. Ostatni raz Brazylia gościła mundial w 1950 roku. "Selecao" doszła wtedy do finału, ale uległa drużynie Urugwaju 1-2. Tej porażki brazylijscy kibice nie przeboleli do dzisiaj. Dlatego dziś brazylijscy fani oczekują od swojej drużyny niczego innego tylko złota - szóstego w historii. Obok gospodarzy faworytami są - także ze względu na klimat - inne latynoskie drużyny. Argentyna stawia na talent Lionela Messiego, Urugwaj na Edinsona Cavaniego, Diego Forlana i Luisa Suareza. Z Europejczyków jako faworyci wymieniani są Hiszpanie, Włosi i Niemcy. Dobrze przygotowani? Niemiecka jedenastka i jej trener Joachim Loew mogą mówić o łucie szczęścia, że po losowaniu w grudniu 2013 wylądowali w grupie G i tym samym później zaczną rozgrywki. W ten sposób zmęczeni i kontuzjowani zawodnicy będą mieli więcej czasu, by przyjść do siebie. Obok kapitana Philippa Lahma i pomocnika Bastiana Schweinsteigera "dzieckiem specjalnej troski" jest też bramkarz Manuel Neuer, który uporać się musi z kontuzją barku. Neuer pauzował w czasie ostatnich meczów towarzyskich z Kamerunem i Armenią, ale wróci na bramkę w pierwszym meczu na mundialu. Pierwszym przeciwnikiem Niemców będzie Portugalia (16.06), potem Ghana (21.06) oraz USA (26.06). W ćwierćfinale potencjalnymi przeciwnikami mogą być Belgowie, Rosjanie, Południowi Koreańczycy i Algierczycy. - U nas każdy wierzy w finał. Nie myślimy w ogóle, by mogło być inaczej - powiedział menedżer niemieckiej reprezentacji Oliver Bierhoff po przylocie do Brazylii. Jeśli ta nadzieja miałaby się spełnić, to niemiecka jedenastka miałaby zajęcie aż do 13 lipca. Wtedy bowiem na stadionie Maracana w Rio de Janeiro staną naprzeciwko siebie drużyny walczące o złoto.