"Canarinhos" mają świadomość, że bój z zespołem, który nie ma już nic do stracenia, może stać się dla nich śmiertelną pułapką. W zależności od wyniku tego spotkania i wyniku meczu Chorwacja - Meksyk, Brazylijczycy mogą wyjść z grupy A na pierwszym miejscu - ale też sensacyjnie odpaść z turnieju. W składzie wyjściowym na mecz z Kamerunem jest aż czterech graczy ukaranych już jedną żółtą kartką - w tym Neymar i Thiago Silva. - Jeśli strzelimy dużo goli i rozegramy dobre spotkanie, będzie to z korzyścią dla wszystkich. Przede wszystkim jednak musimy podejść do przeciwnika z respektem. Nie możemy skupiać się wyłącznie na tym, by wygrać dużą liczbą bramek. Nasz nadrzędny cel - to zwycięstwo - powiedział Thiago Silva, kapitan reprezentacji Brazylii. - Wiemy, że do awansu potrzebne jest nam zwycięstwo albo remis. To wszystko. Musimy zagrać tak, żeby albo wygrać, albo zremisować. Oczywiście, kiedy grasz przeciwko dobrym drużynom, nie obywa się bez trudności. To normalne. Zdenerwowanie może sprawić, że będziemy popełniać błędy - stwierdził Luiz Felipe Scolari, selekcjoner reprezentacji Brazylii.. Odpadnięcie z turnieju na tym etapie byłoby szokiem dla Brazylii. Zespół "Canarinhos" uważany jest za jednego z faworytów mundialu. - Widzieliśmy już, jak z gry wypadają czołowe drużyny. Musimy utrzymać wysoki poziom koncentracji i ostrożności, pamiętając, że jeszcze się nie zakwalifikowaliśmy do kolejnego etapu - dodał opiekun Brazylijczyków. Los Hiszpanii i Anglii, które już znalazły się za burtą mundialowych rozgrywek, dobitnie dowodzi, że Scolari słusznie robi, tonując nastroje przed kluczowym dla "Canarinhos" spotkaniem. Tłumaczenie: Katarzyna Kasińska INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Kamerun - Brazylia. Początek o 22Sprawdź plan transmisji w programie telewizyjnym!