Sfrustrowany Suarez podczas decydującego o awansie do 1/8 finału MŚ w Brazylii ugryzł Chielliniego. Sędzia tego nie zauważył, ale piłkarz Urugwaju został później bardzo surowo ukarany, bo już wcześniej był bohaterem podobnych incydentów. Tym razem nałożono na niego cztery miesiące bezwzględnej dyskwalifikacji, ukarano zakazem występu w dziewięciu meczach reprezentacji i grzywną w wysokości 66 tysięcy funtów. Oznacza to, że Urugwajczyk w tym czasie nie może grać w meczach, a nawet uczestniczyć w treningach, zarówno w klubie, jak i kadrze, a także brać udziału w akcjach organizowanych przez swojego pracodawcę - ta kara będzie nadal obowiązywać, mimo transferu do Barcelony. Suarez początkowo zaprzeczył, że ugryzł Chielliniego, ale później publicznie przeprosił obrońcę Juventusu. Teraz walczy o zmniejszenie kary. Co na to szef FIFA? - Jako piłkarz myślę, że kara jest bardzo surowa. Ale jako prezydent FIFA muszę przyjąć, że Komisja podjęła właśnie taką decyzję - skomentował Blatter. - Mam nadzieję, że Suarez wróci do futbolu ze swoimi wielkimi umiejętnościami technicznymi i taktycznymi ponieważ właśnie to pokazał zanim został zawieszony. Miejmy nadzieję, że wróci i zaprezentuje swoją najlepszą formę - dodał szef FIFA. - Właśnie przeszedł do jednego z największych klubów świata i choćby z tego powodu jestem przekonany, że będzie jeszcze błyszczał na piłkarskim firmamencie - zakończył Blatter. Zobacz: