Asów dwóch: David Luiz i Mats Hummels David Luiz. Obrońca Brazylii strzelił cudownego gola w meczu z Kolumbią. Kapitalnie przymierzył z wolnego i trafił w samo okienko. Bramka Luiza okazała się tą na wagę awansu do półfinału, ale nie tylko za gola należy mu się wysoka nota i nominacja do Asa. Przede wszystkim był bardzo pewny w obronie. W kilku sytuacjach twardo, ale w zgodzie z przepisami, powstrzymał Jamesa Rodrigueza, z którego strony Brazylijczycy mieli spodziewać się największego zagrożenia. Mats Hummels. W 13. minucie przechytrzył w polu karnym Raphaela Varane’a i sprytną główką pokonał Hugo Llorisa. Na zwycięskiej bramce nie kończą się zasługi doświadczonego obrońcy Borussii Dortmund w meczu z Francją. Dwukrotnie ratował zespół przed stratą gola, blokując w polu karnym strzały Karima Benzemy. Niemcy dzięki trafieniu Hummelsa jako pierwsza drużyna w historii po raz czwarty z rzędu awansowali do półfinału mistrzostw świata. Cienias: Karim Benzema Benzema miał być "żądłem" Francji w walce o półfinał mundialu z Niemcami, tymczasem do roboty zabrał się dopiero w doliczonym czasie gry. Szybko ruszył w pole karne, rozegrał akcje z klepki i z ostrego kąta huknął na bramkę Manuela Neuera. Niemiec pewnie sparował strzał napastnika Realu Madryt. Wcześniej Benzema był niewidoczny, a kiedy miał już okazje do zdobycia gola, to celował wprost w stojącego przed nim Matsa Hummelsa. Wtopa: W meczu z Kolumbią Thiago Silva potwierdził, jak niezwykle ważnym elementem jest w układance trenera Scolariego. W półfinale "Canarinhos" będą musieli radzić sobie jednak bez kapitana, bo w piątek w głupi sposób zarobił żółtą kartkę. W 64. minucie bramkarz rywali David Ospina składał się do dalekiego wykopu, a Thiago Silva - niby zupełnie przypadkowo - wpadł w niego. Sędzia nie okazał się równie naiwny i bez wahania wyciągnął żółtą kartkę, która eliminuje Brazylijczyka z gry w kolejnym spotkaniu. Co nas czeka dzisiaj: 1/4 finału: Argentyna - Belgia (godz. 18.00, Brasilia) TVP 2, TVP Sport, komentują: Dariusz Szpakowski, Grzegorz Mielcarski. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Argentyna - Belgia Na "pierwszy ogień" sobotnich batalii o półfinał mistrzostw świata pójdą Argentyńczycy i Belgowie. "Albicelestes" wygrali grupę F odnosząc komplet zwycięstw. Kolejno wyższość faworyta musieli uznać piłkarze z Bośni i Hercegowiny (1-2), Iranu (0-1) i Nigerii (2-3). W 1/8 finału Argentyna po dogrywce wygrała ze Szwajcarią (1-0). Argentyńczycy może swoją grą nie oszałamiają, ale są już w czołowej ósemce mundialu, a tak krytykowany za występy w kadrze Leo Messi w czterech meczach czterokrotnie wpisał się na listę strzelców i jest w czołówce najskuteczniejszych piłkarzy turnieju. Wyżej notowani w rankingu FIFA są Argentyńczycy (5. miejsce, Belgia 11.), ale zespół Marka Wilmotsa na pewno nie będzie stał na straconej pozycji. O Belgach mówiono, że będą "czarnym koniem" mundialu i na razie spełniają oczekiwania. Tak jak "Albicelestes" wygrali komplet spotkań. Najpierw wygrali grupę H, ogrywając Algierię (2-1), Rosję (1-0) i Koreę Południową (1-0), a następnie zapewnili sobie miejsce w ćwierćfinale pokonując po dogrywce USA (2-1). Wynik meczu mógł być wyższy, ale Tim Howard bronił jak w transie. 1/4 finału: Holandia - Kostaryka (godz. 22.00, Salvador) TVP 1, TVP Sport, komentują: Maciej Iwański, Marcin Żewłakow. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Holandia - Kostaryka Na papierze zdecydowanym faworytem są wicemistrzowie świata, tyle że piłkarze z Kostaryki na brazylijskich stadionach pokazali już, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Znany z gry w Wiśle Kraków Junior Diaz i spółka trafili do grupy D z Anglią, Włochami i Urugwajem. Mieli być dostarczycielami punktów, chłopcami do bicia z zarezerwowaną wcześniej czwartą lokatą w grupie - za plecami tuzów futbolu. Chłopcami do bicia okazali się ich rywale. Kostaryka wygrała z Urugwajem (3-1) i Włochami (1-0), a następnie zremisowała z Anglią (0-0) i wygrała grupę. W 1/8 finału Kostaryka w karnych wyeliminowała Grecję. Holandia także wygrała swoją grupę. "Oranje" rozpoczęli mundial od rozbicia Hiszpanii (5-1), potem dołożyli skromne zwycięstwo nad Australią (3-2), a triumf w grupie B zapewnili sobie ogrywając Chile (2-0). Prawo gry w ćwierćfinale zespół Louisa van Gaala zagwarantował sobie w bardzo szczęśliwych okolicznościach. Do 88. minuty Holandia przegrywała z Meksykiem 0-1. Bohaterem "Pomarańczowych" został rezerwowy Klaas-Jan Huntelaar. Najpierw asystował przy bramce Wesleya Sneijdera, a następnie w czwartej minucie doliczonego czasu gry z zimną krwią wykorzystał rzut karny. Prawdopodobnie napastnik Schalke 04 Gelsenkirchen rozpocznie mecz z Kostaryką od pierwszej minuty. Pierwszy snajper Holandii - Robin van Persie - narzekał w ostatnich dniach na kontuzję uda. Sprawdź terminarz, wyniki i plan transmisji w TVP