"Wiele było obietnic, a efektów jest bardzo mało. Czuję z tego powodu wstyd i zażenowanie" - powiedział Ronaldo, jeden z... ambasadorów rozpoczynającego się 12 czerwca turnieju. Według niego, największe błędy popełniono na etapie planowania, stąd opóźnienia w budowie stadionów, lotnisk czy modernizacji dróg. "Przecież od 2007 roku było wystarczająco dużo czasu, by wszystko organizować" Opinia byłego gwiazdora "Canarinhos", który wziął udziałem w dyskusji zorganizowanej przez gazetę "Folha de Sao Paulo", jest odmienna niż prezydent kraju Dilmy Rousseff. Jej zdaniem, Brazylia w związku z przygotowaniami do MŚ nie ma powodów do wstydu. "Jestem przekonana, że zorganizujemy mistrzowskie mistrzostwa" - zaznaczyła.