- Jeśli chodzi o końcowy wynik, były dwie osobowości, które zrobiły różnicę na boisku. Lionel Messi i sędzia - ocenił Carlos Queiroz. Zapewne chodziło mu przede wszystkim o sytuację z 55. minucie, gdy Dejagah padł w polu karnym Argentyny. Sędzia jednak był nieugięty, ale jak pokazały powtórki mógł wskazać w tej sytuacji na "wapno". - W pierwszej połowie stworzyliśmy cztery-pięć klarownych sytuacji do zdobycia gola, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Po przerwie rywale bardzo utrudnili nam życie swoimi kontratakami. Na szczęście, gdy się ma w drużynie Messiego, wszystko jest możliwe - powiedział Alejandro Sabella, trener reprezentacji Argentyny. - Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Graliśmy nerwowo. Na szczęście łapałem piłkę, a Lionel Messi wyczarował dla nas bramkę. W spotkaniu przeciwko Nigerii musimy być trochę spokojniejsi i zagrać lepiej - ocenił Sergio Romero, bramkarz reprezentacji Argentyny.