29-letni Montolivo doznał kontuzji podczas towarzyskiego meczu Włochów z Irlandczykami, zakończonego bezbramkowym remisem. Środkowy pomocnik AC Milan, pełniący w sobotnim meczu na Craven Cottage w Londynie rolę kapitana drużyny, doznał urazu już w dziesiątej minucie meczu po starciu z Aleksem Pearce'em. Włoski piłkarz po chwili wstał, ale jego noga wykrzywiła się nienaturalnie i już było wiadomo, że to bardzo poważna kontuzja. Badania potwierdziły, że Montolivo doznał złamania kości piszczelowej. Przejdzie operację, a na boisko wróci za kilka miesięcy. - Nasze myśli są przy Riccardo. Po tym co się stało, każdy był roztrzęsiony - powiedział selekcjoner Włochów Cesare Prandelli. - Piłkarze są załamani i naprawdę smutni, po tym co się wydarzyło - dodał szkoleniowiec. - Montolivo jest kluczowym piłkarzem naszej ekipy - stwierdził. Piłkarska Italia jest przesądna. Fakt, że nieudany mecz z Irlandią miał miejsce w Londynie, nie wydaje się obojętny. Właśnie z reprezentacją Anglii "Azzurri" zadebiutują na brazylijskim mundialu za dwa tygodnie. Remis z Irlandią interpretowany jest tu więc jako zapowiedź jakiegoś nieszczęścia. Na razie nieszczęściem jest utrata Montolivo. Piłkarz, który wszedł za niego, Alberto Aquilani, także wylądował w szpitalu z podejrzeniem wstrząsu mózgu po starciu z jednym z Irlandczyków. Po tych ciosach najgorzej czuje się Prandelli, który nie chciał po meczu wiele mówić o drużynie. Szkoleniowiec nie podjął jeszcze decyzji o ostatecznym składzie reprezentacji. Z 31 zawodników powołanych na zgrupowanie, do Brazylii pojedzie tylko 23. Lista musi być gotowa do 2 czerwca; szkoda, bo selekcjoner wolałby zapewne poczekać do środowego spotkania Włochy - Luksemburg w Perugii. To już ostatni egzamin przed odlotem do Amazonii. W mistrzostwach świata Włosi wystąpią w grupie D obok Urugwaju, Kostaryki i Anglii. Irlandczycy natomiast będą rywalami grupowymi Polaków w eliminacjach Euro 2016.