- Nie wiem - odpowiedział krótko trener "Pomarańczowych" Louis van Gaal na pytanie dziennikarza, czy snajper Manchesteru United, który w mundialu trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, będzie gotowy na środowy wieczór. - Wstrzymamy się z decyzją do jutra, bo to bardzo ważny zawodnik naszej drużyny - dodał szkoleniowiec. Z podobnych powodów razem z drużyną nie ćwiczył w Sao Paulo obrońca Daryl Janmaat. Niepewny jest też występ w półfinale środkowego obrońcy Rona Vlaara, który leczy uraz kolana. Za to pomocnik Nigel de Jong szybciej niż przypuszczano wyleczył przepuklinę i być może będzie do dyspozycji trenera. - Gdyby on jutro pojawił się na boisku, można by mówić o cudzie. Ale dziś nie można tego wykluczyć - podkreślił van Gaal. Jego zdaniem spotkanie z Argentyną będzie wyrównane, a decydować może łut szczęścia. - W półfinale MŚ nie ma faworyta. Zagrają wyrównane zespoły, których szanse oceniam na 50:50. Myślę, że wyniki w obu spotkaniach tego etapu będą podobne, jak w ćwierćfinałach czy 1/8 finału - powiedział. Pytany o znaczenie Lionela Messiego dla ekipy argentyńskiej, odpadł, że futbol to gra zespołowa, a nie dyscyplina indywidualna, ale... - Do tej pory raczej swoje najlepsze mecze rozgrywał na poziomie klubowym. Na mundial przyjechał z zamiarem osiągnięcia wreszcie czegoś wielkiego z reprezentacją. A naszym zadaniem jest mu to uniemożliwić - przyznał przyszły trener Manchesteru United. Nie chciał zdradzić, jaką taktykę obierze na środowe spotkanie, gdyż zależy ona w jakimś stopniu od składu rywali. - A w nim jest sporo znaków zapytania. Trudno do końca przewidzieć, jak będą wyglądać poszczególne formacje w Argentynie. Gdy zobaczę jej podstawową jedenastkę, wtedy będę wiedział, jak zagra i jaką taktykę my powinniśmy zastosować - podsumował van Gaal. Mecz Holandia - Argentyna w środę w Sao Paulo o godz. 22 czasu polskiego.