To efekt kontuzji mięśnia, jakiej doznał w potyczce z Ghaną (2-1). "To duże osłabienie, gdyż Jozy jest ważnym elementem naszej gry i taktyki. Szkoda, ale po to w kadrze jest 23 piłkarzy, by trener mógł dokonywać korekt. Musimy się postarać o awans do 1/8 finału, by dać mu szansę jeszcze zagrać w MŚ" - powiedział pomocnik Kyle Beckerman. Wszystko wskazuje na to, że w podstawowym składzie zamiast Altidore'a zagra Aron Johannsson, który zastąpił go w meczu z Ghaną. Szanse może dostać też mający polskie korzenie Chris Wondolowski, czołowy strzelec Major League Soccer. "Jego największym atutem jest to, że potrafi zdobywać gole "z niczego". Wszyscy myślą, że nie ma szans, by w danej sytuacji coś zdziałać, a on potrafi trafić do siatki" - ocenił 31-letniego Wondolowskiego Beckerman. Z kolei osiem lat młodszy Johannsson urodził się w Alabamie, ale dorastał w Islandii. W ostatnim sezonie zdobył 26 bramek dla holenderskiego AZ Alkmaar. ""Wondo" to specjalista od wykańczania akcji, dominuje w polu karnym. Aron natomiast dobrze się czuje też dalej od bramki, potrafi rozegrać piłkę, odpowiednio podać do partnera" - porównał obu kandydatów do podstawowej jedenastki Jermaine Jones. Amerykańscy eksperci uważają też, że trener Jurgen Klinsmann może zmienić wyjściowe ustawienie z 4-4-2 na grę z jednym napastnikiem. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem ma pozostać Clint Dempsey. Kapitan zespołu zdobył w poniedziałek jednego z najszybszych goli w historii mundialu - bramkarza Ghany pokonał w 30. sekundzie gry. Później jednak doznał złamania nosa. Jego występ w niedzielę nie jest zagrożony, a pytanie brzmi tylko, czy zdecyduje się na grę w specjalnej masce. Spotkanie USA - Portugalia odbędzie się w Manaus o północy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Sprawdzaj transmisje w programie telewizyjnym Zobacz terminarz i wyniki