Oliver Bierhoff podkreślił, że podczas mistrzostw świata nie było żadnego kontaktu z niemieckim trenerem Juergenem Klinsmannem, prowadzącym kadrę USA. Jednej i drugiej drużynie wystarczy remis by awansować do 1/8 finału turnieju. W takim wypadku z grupy nie wyjdą Ghana oraz Portugalia. "Nie mieliśmy żadnego kontaktu z Juergenem Klinsmannem w trakcie przygotowań do turnieju ani podczas jego trwania. Każdy wie, że wszyscy koncentrujemy się na pracy z zespołem. Trener Klinsmann tym bardziej. Pozdrowimy się wzajemnie w bardzo przyjazny sposób przed meczem, ale nie możemy zapomnieć jak to jest ważne i decydujące dla obu zespołów." - powiedział Bierhoff. Troska o jakieś zmowy między Niemcami i USA sięgają mistrzostw świata w 1982 roku w Hiszpanii, kiedy to Niemcy Zachodnie grali z zaprzyjaźnioną Austrią i wygrali 1-0. Był to wynik, pasujący obu ekipom i dający im awans do kolejnej fazy turnieju. Dzięki zwycięstwie RFN wyeliminował z turnieju Algierię. Tamto spotkanie do dziś budzi kontrowersje. Nazwano go "Nichtangriffspakt von Gijon" ("Pakt o nieagresji z Gijon") oraz "Schande von Gijon" ("hańba Gijon"). Thomas Mueller mówił na konferencji prasowej przede wszystkim o wydarzeniach na boisku, nie odnosił się do historii. "Chcemy wygrać grupę, to nasz cel. Musimy być absolutnie ostrożnymi na tym etapie turnieju" - powiedział Mueller. Obecnie w klasyfikacji najlepszych strzelców prowadzą Brazylijczyk Neymar i Argentyńczyk Lionel Messi, którzy mają po cztery trafienia. Mueller ma na razie trzy gole na koncie. Pomocnik Bayernu Monachium powiedział, że jest obojętny na statystyki, to wszystko o pracy zespołowej. "Jeśli chodzi o tabelę najlepszych strzelców jestem raczej spokojny. To nie jest mój cel, aby stać się najlepszym strzelcem, ale aby zostać mistrzem świata. Jeśli strzelę jeszcze kilka bramek, to będę wiedział, że to będzie dobre dla zespołu" - powiedział snajper Bayernu Monachium.