Niemców nie cieszy kontuzja Neymara. - To strata dla całego turnieju - przyznał Hans-Dieter Flick na konferencji w ośrodku niemieckiej drużyny w Santo Andre. Jego zdaniem, Brazylia ma w kadrze wystarczająco dużo zdolnych i dobrych zawodników, by brak Neymara zminimalizować. - Podobnie jest w przypadku zawieszonego za kartki obrońcy Thiago Silvy. Nieobecność tych dwóch wielkich graczy nie oznacza, że będzie nam łatwiej - dodał Flick. Wyrazy współczucia o otuchy przekazali Neymarowi także niemieccy piłkarze. - Neymar, jestem nieszczęśliwy. Zdrowiej szybko - napisał na Twitterze Mesut Oezil, a Lukas Podolski dodał: - Smutno mi, mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej. Złości nie krył były reprezentant Niemiec Mehmet Scholl, który obecnie pracuje dla telewizji. - Jeśli sędziowie nie będą ostro reagować na takie brutalne faule, to tacy wspaniali piłkarze jak Neymar będą kończyć karierę na boisku. Futbol coraz częściej przypomina walkę gladiatorów - zauważył Scholl. 22-letni Neymar, zdobywca czterech goli w tegorocznym mundialu, poważnego urazu doznał w starciu z Camilo Zunigą w 88. minucie piątkowego meczu ćwierćfinałowego Brazylii z Kolumbią. Rywal zaatakował go kolanem, a ten padł na murawę i został z niej zniesiony na noszach, a następnie przetransportowany do szpitala w Fortalezie. Badania wykazały, że doznał pęknięcia kręgu lędźwiowego i więcej w MŚ nie zagra. Jego rehabilitacja potrwa cztery-sześć tygodni. We wtorek w półfinale rywalem Brazylii będą Niemcy. Obie drużyny mają w dorobku osiem tytułów, rozegrały najwięcej spotkań w MŚ, ale zmierzyły się... tylko raz. W finale w 2002 roku "Canarinhos" zwyciężyli 2-0 po dwóch trafieniach Ronaldo.