Niemieckie media dziękują Neuerowi za awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Brazylii. "Gdyby nie on, doszłoby do największego blamażu w historii naszego futbolu" - napisał portal sportbild.de. Zawodnik Bayernu Monachium w meczu 1/8 finału przeciwko Algierii popisał się wspaniałymi interwencjami. Podopieczni Joachima Loewa dopiero w dogrywce wygrali 2-1. "Teraz wystarczył Neuer, ale kolejnego meczu może już nie wygrać w pojedynkę. To był najsłabszy mecz Niemiec w tym turnieju. Piłkarze grali, jakby nie wiedzieli o co chodzi w futbolu. Jeśli do piątku ich postawa się nie zmieni, pożegnają się z Brazylią" - napisał dziennikarz "Sportbild". Najsurowiej została oceniona przez media defensywa. Zwrócono uwagę na straty piłek, które w konsekwencji doprowadzały do groźnych sytuacji pod bramką. Krytykowany był także brak gotowości do walki i niechęć do biegania po murawie. "Tylko chwili brakowało, byśmy wrócili do najgorszych chwil niemieckiego futbolu" - można przeczytać. Gazeta "Der Westen" skupiła się niemal wyłącznie na dobrej postawie bramkarza. "Neuer, Neuer, Neuer - na wszystkich pozycjach Neuer" - napisali redaktorzy. Odnieśli się także do statystyki, że ponad połowa jego interwencji odbyła się poza polem karnym. "Potrzebujemy jedenastu Neuerów w meczu ćwierćfinałowym z Francją" - apelują dziennikarze. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zwraca uwagę na poważne kłopoty w defensywie i ze zdumieniem komentuje postawę Loewa. "Selekcjoner nie widzi problemu. Na konferencji prasowej zapytał, czy powinien być zawiedziony po awansie. Z taką postawą Pucharu Świata nie zdobędziemy. Oczywiście ma rację, bo najważniejsze jest, że zagramy w ćwierćfinale, ale trener ma mało czasu na zmiany, a tych potrzebujemy" - oceniono. Portal sport1.de grzmi: "Zbyt dużo błędów. Zgadza się tylko awans". Dziennikarze skupiają się na słabej grze Niemców, a nie na tym, że udało się dostać do ćwierćfinału. Zwracają uwagę na to, że widać było brak w defensywie Matsa Hummelsa, który z powodu grypy został w hotelu. "Czy tylko na nim ma się opierać gra w obronie? Zresztą i w ataku było słabo. Thomas Mueller wprawdzie był tam, gdzie być powinien, ale nie dostawał żadnych podań. Bez tego bramek się nie strzeli" - napisano. Niemieckie media z niepokojem czekają na piątkowy mecz z Francją i piszą: "Oby ten klasyk nie zakończył się katastrofą".