Sprawdź tabelę grupy H mundialu KOREA POŁUDNIOWA - BELGIA: ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Kliknij i zobacz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Mecz w pierwszej połowie nie był wielkim widowiskiem, a sytuację podbramkowe można było zliczyć na palcach jednej ręki. Pierwsi zaatakowali Belgowie. W 25. minucie Marouane Fellaini zgrał głową do Kevina Mirallasa, jego strzał został zablokowany, piłka trafiła na siódmy metr do Driesa Mertensa, ale ten fatalnie spudłował. Pięć minut później na prowadzenie mogli wyjść Koreańczycy. Ki Sung-Yueng przymierzył zza pola karnego, a Thibaut Courtois sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później bramkarza Belgów wyręczył Steven Defour, wybijając piłkę z linii bramkowej. Defour tylko przez moment cieszył się ze statusu bohatera reprezentacji Belgii. W końcówce pierwszej połowy w środku boiska nadepnął na nogę Kim Shin-Wooka. Prowadzący mecz Benjamin Williams bez chwili wahania pokazał piłkarzowi FC Porto czerwoną kartkę. Pomocnik Belgii w głupi sposób osłabił walczącą o pierwsze miejsce w grupie drużynę, nie wystąpi też w zbliżającym się meczu 1/8 finału mistrzostw świata. Z pewnością czekać go będzie nieprzyjemna rozmowa wychowawcza z trenerem Markiem Wilmotsem. Walcząca o pełną pulę Korea po godzinie gry była bliska objęcia prowadzenia. Bardzo dobrze dysponowanego Courtois o mały włos nie zaskoczył Heung-min Son. Po zaskakującym dośrodkowaniu pomocnika Bayeru Leverkusen piłka odbiła się od poprzeczki! Chwilę później do dośrodkowanej z rzutu rożnego piłki najwyżej wyskoczył Ki Sung-Yueng i uderzył głową, ale bramkarz Belgów pewnie interweniował. Sporo ożywienia wniósł wprowadzony po przerwie zaledwie 19-letni Divock Origi. W 78. minucie przymierzył zza pola karnego, Seung-gyu Kim odbił piłkę, dopadł do niej kompletnie niepilnowany Jan Vertonghen i strzałem z bliska wpisał się na listę strzelców. Krótki, ale niezwykle efektowny występ, mógł zaliczyć Eden Hazard. Lider Belgów pojawił się na boisku w 88. minucie, a 120 sekund później wpadł w pole karne i uderzył mocno z ostrego kąta. Koreańczyków przed stratą gola uratowała instynktowna interwencja Seung-gyu Kima. Belgia z kompletem punktów wygrała grupę H i w 1/8 finału zagra z USA. Drugie miejsce dość nieoczekiwanie zajęła Algieria. Ich w kolejnej rundzie czeka potyczka z Niemcami. Po meczu powiedzieli: Marc Wilmots (trener reprezentacji Belgii): - Najważniejsze, że zakwalifikowaliśmy się do kolejnej rundy. To jest wspaniałe, że znaleźliśmy się w fazie pucharowej mistrzostw świata. Dla graczy, którzy dopiero dzisiaj zagrali było to bardzo ważne doświadczenie. Wiedzieliśmy doskonale, że wszystkie spotkania, jakie nas czekają w Brazylii będą bardzo trudne. Ale nawet z dziesięcioma piłkarzami na murawie potrafiliśmy stwarzać okazje. Moi zawodnicy są naprawdę głodni sukcesu. Jan Vertonghen (zdobywca gola dla Belgii): - To jest szczególny moment w mojej karierze. Nie tylko awansowaliśmy do następnej rundy, ale i udało mi się strzelić bramkę. To coś niesamowitego. Hong Myung-bo (trener reprezentacji Korei): - Bardzo trudno mi teraz ocenić piłkarzy. Popełniliśmy wiele błędów. Myślę, że wszyscy zawodnicy dali z siebie, co mogli w trakcie tego turnieju. Biorę winę za ten rezultat na siebie. Graliśmy całkiem nieźle i mieliśmy szanse na strzelenie bramki, ale tak się nie stało. Kiedy Belgowie zaczęli grać w dziesiątkę, sytuacja się zmieniła. Niestety, zamiast na ofensywie, skoncentrowaliśmy się bardziej na rozgrywaniu w środkowej części boiska. Teraz nie chcę podejmować decyzji, o mojej przyszłości zadecyduję w późniejszym terminie. Korea Południowa - Belgia 0-1 (0-0) Bramka: 0-1 Jan Vertonghen (78.) Żółta kartka - Korea Południowa: Hong Jeong-ho. Belgia: Mousa Dembele. Czerwona kartka - Belgia: Steven Defour (45). Sędzia: Benjamin Williams (Australia). Widzów 61397. Zobacz terminarz, wyniki i plan transmisji w TVP