Najważniejsze spotkanie piłkarskich MŚ Luiza Złotkowska będzie oglądać w Inzell. Warszawianka w piątek rano wyjeżdża na pierwsze zgrupowanie na lodzie przed sezonem 2014/2015, które odbędzie się w tym bawarskim mieście i potrwa do 27 lipca. Jak przyznała do spotkań półfinałowych nie za bardzo interesowała się mistrzostwami świata. "Wolę wieczory spędzać inaczej niż oglądać mecze piłkarskie w telewizji. Przez kilka dni byłam zresztą od TV odcięta, bo spędzałem je na jachcie na Mazurach. Oglądałam pierwsze spotkanie półfinałowe. W trakcie meczu myślałam sobie, że nie chciałabym być w skórze Brazylijczyków. Gdybym była zamiast któregoś z nich na murawie, to zapewne chciałabym się zakopać pod murawę i tam czekać na zakończenie pojedynku" - wyjaśniła 28-letnia zawodniczka. Dodała, że początkowo trzymała kciuki za naszych zachodnich sąsiadów, ale po pewnym czasie zaczęło jej być żal Brazylijczyków (Niemcy zwyciężyli 7:1). "W niedzielę, przebywając w Niemczech na pewno nie będę mogła kibicować nikomu innemu jak drużynie z tego kraju" - dodała brązowa medalistka igrzysk w Vancouver i srebrna w Soczi. W czwartek ogłoszono, że Złotkowska przyjęła tytuł Honorowego Ambasadora Fundacji "Sportowcy Dzieciom". Dzięki wsparciu tej organizacji m.in. najmłodsi mogą uczestniczyć w różnego rodzaju wydarzeniach sportowych. Wcześniej na poparcie w ten sposób fundacji udało się namówić m.in. siatkarkę Izę Bełcik oraz skoczka narciarskiego Kamila Stocha. "Pomaganie dzieciom na pewno leży w mojej naturze. Mogę poprzez swój wizerunek im pomóc, więc chętnie się podpisuję pod tą inicjatywą" - powiedziała