Drużyna angielska z zerowym dorobkiem zajmuje ostatnie miejsce w gr. D po porażkach 1-2 z Włochami oraz Urugwajem i nie ma szans na udział w fazie pucharowej. Hodgson już zapowiedział, że nie zamierza zrezygnować z funkcji. Rozpoczął pracę z narodową jedenastką przed mistrzostwami EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie. "Hodgson zostanie, bo jest Anglikiem. Gdyby był obcokrajowcem, nie miałby szans na utrzymanie pracy po tym, co zespół pokazał w Brazylii. Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. Gdybym ja nie wprowadził zespołu do ćwierćfinałów, od razu straciłbym pracę. Oczekiwania wobec mnie i zespołu były bardzo wysokie" - powiedział Eriksson, który pracuje teraz w Chinach. 66-letni obecnie szkoleniowiec, który pracował z reprezentacją "Albionu" w latach 2001-06, trzykrotnie doprowadził ją do ćwierćfinałów ME oraz MŚ. Eriksson uważa, że nie zakończył "swojej misji" na Wyspach. "Jeśli federacja ma jednak inne plany wobec Hodgsona, chętnie wrócę do tej drużyny i dokończę to, co zacząłem przed laty" - dodał w jednej z angielskich gazet. Terminarz i wyniki mundialu w Brazylii Sprawdź plan transmisji w programie telewizyjnym!