Ta trudna przeprawa kosztowała kadrę utratę selekcjonera. Igor Stimac pożegnał się z posadą, a jego miejsce zajął Niko Kovac, który bezpiecznie przeprowadził reprezentację przez baraże. W Brazylii czeka Chorwatów nie lada wyzwanie: wystąpią w meczu otwarcia przeciwko gospodarzom. Stanie się to już 12 czerwca, na stadionie w Sao Paulo. W swoim drugim mundialowym spotkaniu zmierzą się z Kamerunem, a na koniec czeka ich konfrontacja z Meksykiem. - To zaszczyt otwierać turniej i grać przeciwko drużynie gospodarzy. Teraz jest czas na to, by przygotować się na 100 procent naszych możliwości. Podczas mundialu musimy być w pełni skoncentrowani, bo nie będzie już można cofnąć czasu. Mundial jest teraz, w tym roku - na kolejny będziemy musieli długo czekać! Mam nadzieję, że ominą nas kontuzje i wszystko ułoży się pomyślnie - powiedział Gordon Schildenfeld, obrońca reprezentacji Chorwacji. Pomocnik Danijel Pranjić mówi, że trudno będzie zatrzymać Brazylijczyków. - Będziemy oglądać mecze z udziałem Brazylii i przygotowywać się do tego spotkania najlepiej jak potrafimy. Później - zobaczymy. Oczywiście, Brazylia ma świetnych graczy; jednych z najlepszych na świecie. Trudno będzie ich zatrzymać. Damy jednak z siebie wszystko i zachowamy pełną koncentrację przez 90 minut. Zobaczymy, co się stanie. Dla obu zespołów będzie to trudny mecz. Trudno cokolwiek przewidzieć, ale nie boję się. Jeśli nie zaniedbamy przygotowań, to zachowamy szansę na dobry wynik - twierdzi Pranjić. Zremisować, a nawet przegrać z Brazylią, nie będzie wstydem. Chorwaci upatrują swojej szansy na wyjście z grupy przede wszystkim w dwóch pozostałych spotkaniach. - Kamerun i Meksyk to dwa solidne zespoły, będą to więc niewątpliwie trudne spotkania. Ale to właśnie w nich leży nasza szansa. Jeśli poważnie myślimy o przejściu do następnej rundy, musimy wygrać z tymi dwoma przeciwnikami. Jak już powiedziałem, nie będzie to łatwe. Musimy się przygotować najlepiej jak potrafimy - i jeśli będziemy odpowiednio przygotowani kondycyjnie i mentalnie, zachowamy szansę na wyjście z grupy - mówi Pranjić. - Nie mamy dużego doświadczenia w meczach z Meksykiem i Kamerunem, ale oczywiście to bardzo znane marki. Będziemy się przyglądać ich grze i analizować ją, a później trener obmyśli odpowiednią taktykę. My podejdziemy do tych spotkań jak do wszystkich innych meczów. Mam nadzieję, że przejdziemy fazę grupową pomyślnie - uważa Schildenfeld. Największym sukcesem piłkarskiej reprezentacji Chorwacji w historii mistrzostw świata jest trzecie miejsce na turnieju we Francji w 1998 r. Podopiecznym Niko Kovaca trudno będzie powtórzyć ten wyczyn. Na razie wolą mówić o celach minimum. Motorami napędowymi chorwackiej kadry będą Luka Modrić z Realu Madryt, Mario Mandżukić z Bayernu Monachium i Ivan Rakitić, grający w barwach Sevilla FC. Tłumaczenie: Katarzyna Kasińska Kadra Chorwacji na MŚ w Brazylii: Bramkarze1 Stipe Pletikosa12 Oliver Zelenika23 Danijel SubasićObrońcy2 Sime Vrsaljko3 Danijel Pranjić5 Vedran Corluka6 Dejan Lovren11 Darijo Srna13 Gordon Schildenfeld21 Domagoj VidaPomocnicy4 Ivan Perisić7 Ivan Rakitić8 Ognjen Vukojević10 Luka Modrić14 Marcelo Brozović15 Milan Badelj19 Jorge Sammir20 Mateo KovacićNapastnicy9 Nikica Jelavić16 Ante Rebić17 Mario Mandżukić18 Ivica Olić22 Eduardo