Członkowie sztabu szkoleniowego piłkarskiej reprezentacji Bośni i Hercegowiny zostali zaatakowani przez uzbrojonych złodziei podczas nocnego spaceru w Sao Paulo, gdzie w czwartek rozpoczną się mistrzostwa świata. Przestępcy zbiegli po interwencji policji. Jak poinformowały w komunikacie władze policji stanu Sao Paulo, do ataku na bośniackich trenerów doszło w niedzielę późnym wieczorem w dzielnicy Guaruja. Szkoleniowcy przechadzający się po mieście byli śledzeni przez trzech mężczyzn na rowerach, którzy przystąpili do próby rozboju na trasie pomiędzy hotelem a plażą Enseada. Według kierownictwa policji przestępcom z bronią w ręku nie udało się ich okraść, gdyż na miejscu pojawił się radiowóz na sygnale. - Patrol przybył w decydującym momencie i spłoszył mężczyzn. Żaden z Bośniaków nie został poszkodowany. Pomimo szybko podjętych poszukiwań nie udało się nikogo zatrzymać, gdyż każdy z podejrzanych zbiegł w innym kierunku - napisano w komunikacie policji. Poza selekcjonerem Safetem Susiciem w feralnej przechadzce uczestniczyli również Elvir Baljić, Borce Sredojević, Tomislav Piplica oraz Elvir Rahimić. Policja z Sao Paulo wyjaśniła, że szkoleniowcy wbrew wcześniejszym ustaleniom z lokalnymi organami ścigania nie poinformowali o swoim wyjściu z hotelu. W wypowiedziach dla bośniackich i brazylijskich mediów Susić zbagatelizował zdarzenie twierdząc, że zarówno on, jak i jego koledzy byli świadkami groźniejszych zdarzeń we własnym kraju. Bośnia i Hercegowina pierwszy mecz w mundialu rozegra 15 czerwca z Argentyną na stadionie Maracana w Rio de Janeiro. Jej kolejnymi rywalami w grupie F będą Nigeria 21 czerwca w Cuiabie oraz Iran 25 czerwca w Salvadorze.