Algierskie media z wielkim szacunkiem piszą we wtorek o piłkarzach swojego kraju. Nazywają ich bohaterami i zapewniają, że do domu mogą wracać z podniesionymi głowami. W poniedziałek dopiero po dogrywce przegrali 1-2 z Niemcami w 1/8 finału mundialu w Brazylii. "Graliście jak prawdziwi mężczyźni i przegraliście jak bohaterowie. Jesteśmy z was dumni" - napisała gazeta "Echorouk". Z kolei dziennikarze "Depeche de Kabylie" zapewnili, że zawodnicy nie mają się czego wstydzić. "Co prawda dogrywka była fatalna dla naszych graczy, którzy nie potrafili dotrzymać tempa niemieckim piłkarzom, odpadli, ale nie mają powodów do wstydu". "Algerie Press Service" uważa, że zawodnicy godnie reprezentowali kraj. "W końcu po raz pierwszy w historii awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata. Trzeba to docenić" - przypomina APS. Dziennik "Le soir d'Algerie" winnego upatruje w arbitrze spotkania - Brazylijczyku Riccim. "Został wygwizdany przez własnych rodaków. Niemcy dostali od niego w prezencie cztery minuty doliczonego czasu gry, ale i tak nie zdołał ich uratować przed dogrywką" - napisano. Ekipa Joachima Loewa w piątkowym ćwierćfinale zmierzy się z Francją. "Trójkolorowi" wyeliminowali w poniedziałek inny afrykański zespół - Nigerię.