Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Kolumbia - Urugwaj! Zapis relacji dla urządzeń mobilnych Kolumbijczycy przystąpili do meczu z Urugwajem mocno umotywowani, z widoczną gołym okiem chęcią zdominowania rywala od pierwszych minut. Udało się to podopiecznym Jose Pekermana znakomicie. W pierwszej połowie procent posiadania piłki przez Kolumbię sięgał nawet ponad 70 procent. "Bezzębni" Urugwajczycy bez zawieszonego Luisa Suareza przez długą chwilę nawet nie próbowali, a może po prostu nie mogli zaatakować. Od początku atakowali za to ich rywale. W 12. minucie mocno z dystansu strzelał Juan Zuniga, ale Fernando Muslera z małymi kłopotami złapał piłkę. Kwadrans później urugwajski bramkarz nie miał już nic do powiedzenia po strzale Jamesa Rodrigueza. Gwiazda kolumbijskiej reprezentacji zrównała się w tym momencie z Leo Messim i Neymarem, zdobywając czwartą bramkę na mundialu w Brazylii. I to jaką bramkę! Abel Aguilar zagrał głową, a Rodriguez przyjął piłkę na klatkę piersiową i strzałem z powietrza z 23 metrów od poprzeczki zaskoczył Muslerę. To jeden z najpiękniejszych goli tych mistrzostw. Po stracie gola trochę przebudzili się Urugwajczycy. Edinson Cavani strzelał z rzutu wolnego tuz nad bramką Davida Ospiny. Bramkarz Kolumbii poradził sobie po chwili z bombą Cristiana Rodrigueza z pola karnego. Pięć minut po przerwie było już prawie po meczu. Armero dośrodkował z lewej strony na długi słupek, Cuadrado zgrał głową, a James Rodriguez z kilku metrów wpakował piłkę do bramki. To jego piąty gol na mundialu w Brazylii, który wywindował go na czoło listy strzelców przed takich piłkarzy jak Neymar, Leo Messi i Thomas Mueller. Fantastyczny mundial 22-letniej gwiazdy AS Monaco! Po godzinie gry odważniej zaatakowali "Urusi". Cristian Rodriguez przedarł się środkiem boiska i huknął z dystansu, ale Ospina z trudem odbił piłkę. Urugwajczycy robili, co mogli, ale wiele nie mogli, bo nie pozwalali im na to rywale. Kolumbijczycy rzadko mylili się tak, jak w 79. minucie, gdy Maxi Pereira znalazł się sam na sam z Ospiną, ale przegrał ten pojedynek. Ospina zatrzymał też strzał przy słupku Cavaniego. W piątek w Fortalezie Kolumbia zagra o półfinał z Brazylią, która dopiero po rzutach karnych pokonała Chile. Po meczu powiedzieli: Jose Pekerman (trener Kolumbii): "Gratulacje należą się całemu kolumbijskiemu narodowi, który zasłużył na ten sukces. To wspólne zwycięstwo. Urugwaj to silna drużyna, ze świetnym szkoleniowcem, ale my zagraliśmy dziś bardzo dobrze, a w pierwszej połowie nawet świetnie". Oscar Tabarez (trener Urugwaju): "Kolumbia ma w składzie kilka indywidualności, ale długo sobie z nimi radziliśmy. Nie potrafiliśmy się jednak przeciwstawić błyskowi Rodrigueza. Jego pierwszy gol moim zdaniem był dotychczas najładniejszy w turnieju. Niepotrzebnie jednak zostawiliśmy rywalom sporo swobody w rozgrywaniu akcji na naszej połowie. Po stracie drugiej bramki postawiliśmy wszystko na jedną kartę, rzuciliśmy się do ataku, ale bramkarz rywali był nie do pokonania" James Rodriguez (kolumbijski piłkarz, strzelec obu goli): "Jestem przeszczęśliwy, to historyczne osiągnięcie. Najtrudniejsze jednak dopiero przed nami, mam nadzieję, że nie powiedzieliśmy wciąż ostatniego słowa". 1/8 finału: Kolumbia - Urugwaj 2-0 (1-0) Bramki: 1-0 James Rodriguez (28.), 2-0 James Rodriguez (50.) Żółta kartka - Kolumbia: Pablo Armero. Urugwaj: Jose Maria Gimenez, Diego Lugano. Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia). Widzów 73 804. Kolumbia: David Ospina - Camilo Zuniga, Cristian Zapata, Mario Yepes, Pablo Armero - Abel Aguilar, Carlos Sanchez, James Rodriguez (85. Adrian Ramos), Juan Cuadrado (81. Fredy Guarin) - Teofilo Gutierrez (68. Alexander Mejia), Jackson Martinez. Urugwaj: Fernando Muslera - Maximiliano Pereira, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Martin Caceres - Alvaro Gonzalez (67. Abel Hernandez), Egidio Arevalo Rios, Cristian Rodriguez, Alvaro Pereira (53. Gaston Ramirez) - Diego Forlan (53. Christian Stuani), Edinson Cavani.