Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji NA ŻYWO z meczu Brazylia - Meksyk! Zapis relacja z meczu Brazylia - Meksyk dla urządzeń mobilnych! W pierwszej połowie kibice zobaczyli niezłe spotkanie, w którym dominowała walka o każdą piłkę. Nie zabrakło wielu fauli, jednak sędzia zdecydował się na pokazanie tylko jednej żółtej kartki. W 12. minucie Brazylia miała świetną okazję. Oscar zagrał w pole karne do Freda, który trafił tylko w boczną siatkę. Gdyby pokonał Ochoę i tak nie byłoby gola - był na spalonym. W kolejnych minutach Brazylijczycy częściej atakowali. W 27. minucie Paulinho wrzucił piłkę w pole karne Meksyku, gdzie czekał Neymar, który uderzył głową, ale Guillermo Ochoa popisał się fenomenalną interwencją. W 38. minucie Layun groźnie uderzał na bramkę Brazylii, ale pomylił się o kilka centymetrów i piłka przeleciała nad poprzeczką. Cztery minuty później ładną akcję przeprowadzili Meksykanie. Zakończył ją strzał z dystansu Rafaela Marqueza. Było blisko, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. Tuż przed przerwą Brazylijczycy mieli doskonałą okazję, którą zmarnował Paulinho, strzelając prosto w Ochoę. Początek drugiej połowy należał do Brazylijczyków. W 49. minucie Dani Alves świetnie wypatrzył pędzącego prawą stronę Bernarda, jednak zawodnik, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie wywalczył tylko rzut rożny. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Neymar, podał do Oscara, który uderzył nad poprzeczką. Później do głosu doszli piłkarze Miguela Herrery, którzy co chwilę próbowali strzałów z dystansu, jednak Jose Vazquez i Giovani dos Santos uderzali niecelnie. Podobać mogła się szczególnie próba Herrery, który strzelając z 17 metrów pomylił się nieznacznie. Największe emocje dostarczyła jednak końcówka spotkania. W 86. minucie z bliska główkował Thiago Silva, ale bramkarz instynktownie odbił piłkę. Trzeba przyznać, że Ochoa rozgrywał kapitalne zawody! Później swoje szanse miał jeszcze Meksyk. Piękny strzał Guardado z narożnika pola karnego przeleciał nad poprzeczką, a w ostatniej akcji meczu Julio Cesar popisał się kapitalną interwencją po mocnym uderzeniu Raula Jimeneza! Kibice mimo rozczarowującego bezbramkowego remisu, z pewnością nie żałowali, że zobaczyli to spotkanie. Nie brakowało w nim walki, pięknych strzałów czy dryblingów. Zarówno Brazylijczycy, jak i Meksykanie wygrali swoje pierwsze mecze. Zwycięzca dzisiejszej miałby praktycznie pewien awans do 1/8 finału i wygraną rywalizację w grupie A. Remis sprawił, że walka będzie trwała do końca. Nie można narzekać na pracę tureckiego arbitra Cuneyta Cakira, który nie poszedł dziś w ślady Yuichiego Nishimury. Japończyk w meczu otwarcia dał "Canarinhos" karnego z kapelusza. Po raz ostatni w mistrzostwach świata Brazylia i Meksyk zmierzyły się ze sobą w 1962 roku, gdy "Canarinhos" wygrali w fazie grupowej 2-0, a później obronili tytuł. Poprzednie starcie obu reprezentacji miało miejsce rok temu w... Fortalezie - podczas Pucharu Konfederacji Brazylia zwyciężyła 2-0 po golach Neymara i Jo. W sumie w 38 potyczkach "Canarinhos" byli 22 razy górą. Sześć razy wygrali Meksykanie. Licząc dzisiejszy mecz drużyny 11 razy dzieliły się punktami. Dzisiejszy mecz był także rewanżem za finał igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012, kiedy to Meksykanie niespodziewanie triumfowali, wygrywając 2-1.Wówczas obie bramki dla triumfatorów zdobył Oripe Peralta, a dla "Canarinhos" trafił Hulk. W drugim spotkaniu grupy A w środę w Manaus Kamerun zagra z Chorwacją.