Zobacz zapis relacji z meczu Brazylia - Chorwacja! Zapis relacji z meczu Brazylia - Chorwacja dla urządzeń mobilnych! Już od pierwszych minut było widać, że, grająca pod ogromną presją oczekiwań, Brazylia nie będzie miała łatwej przeprawy ze złożoną z gwiazd europejskiej piłki Chorwacją. Ofensywnie nastawieni goście nie przestraszyli się Neymara i spółki. "Brazylijczycy Europy", jak bywają nazywani podopieczni Niko Kovacza, w 11. minucie niespodziewanie objęli prowadzenie. Ivica Olić dośrodkował z lewej strony, Nikica Jelavić tylko musnął piłkę, a Marcelo wpakował ją do własnej bramki. Dodać trzeba, że groźnie przed brazylijską bramką było już wcześniej, gdy Olić główkował obok bramki po dośrodkowaniu Ivana Periszicia. Konsternacja na trybunach. Jak to możliwe? Na szczęście dla fanów "Canarinhos" na stadionie i przed telewizorami gospodarze szybko obudzili się z letargu i przystąpili do ofensywy. W 23. minucie po akcji Neymara huknął z daleka Oscar, ale Stipe Pletikosa kapitalnie interweniował. Kilka minut później pierwszą żółtą kartkę na mundialu obejrzał Neymar, który brzydko zaatakował ręką Lukę Modricia. Za moment gwiazdor Barcelony uradował całą Brazylię, gdy po podaniu Oscara uderzył lewą nogą lekko, ale tak precyzyjnie, że odbita od słupka piłka znalazła się w bramce, mimo rozpaczliwej interwencji Pletikosy. Brazylia miała przewagę w posiadaniu piłki (64 - 36 proc. w pierwszej połowie), trener Luiz Felipe Scolari tańczył przy linii, ale przed przerwą więcej bramek nie było. Początek drugiej połowy nie zachwycił, akcji bramkowych nie oglądaliśmy. Ciekawiej zrobiło się dopiero w 66. minucie, gdy Vedran Czorluka faulował kontrującego Neymara na 25. metrze. Dani Alves uderzył jednak z rzutu wolnego metr nad bramką. Chwilę później miała miejsce mocno kontrowersyjna sytuacja. Sędzia Yuichi Nishimura pospieszył się, dyktując karnego, który się Brazylii nie należał. Dejan Lovren ledwo dotykał Freda, a arbiter uznał, że był faul. Neymar się nie pomylił, choć Pletikosa miał już piłkę na rękach. Brazylia oszalała ze szczęścia, a Chorwaci się wściekli na sędziego i ruszyli do ataku. Nawet umieścili piłkę w bramce gospodarzy, ale sędzia uznał, że Olić faulował Julio Cesara. Po chwili Cesar z trudem obronił bombę Periszicia, a w odpowiedzi Oscar zakończył bramką indywidualną akcję, czubkiem buta trafiając przy słupku. W końcówce z lekkim urazem boisko opuścił owacyjnie żegnany Neymar - bohater meczu. Brazylia zrobiła pierwszy mały kroczek do upragnionego tytułu mistrza świata. Autor: Waldemar Stelmach Grupa A: Brazylia - Chorwacja 3-1 (1-1) Bramki: 0-1 Marcelo (11-samobójcza), 1-1 Neymar (29), 2-1 Neymar (71-karny), 3-1 Oscar (90+1). Żółta kartka - Brazylia: Neymar, Luiz Gustavo. Chorwacja: Vedran Corluka, Dejan Lovren. Sędzia: Yuichi Nishimura (Japonia). Widzów 61 606.