Sędzia nie dopatrzył się przewinienia Urugwajczyka, ale po meczu FIFA zbadała sprawę i surowo ukarała gwiazdę futbolu. Kara dla Suareza była dotkliwa - dziewięć meczów przerwy w kadrze Urugwaju i cztery miesiące zawieszenia jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej. Piłkarz sobotni mecz Kolumbii z Urugwajem w 1/8 finału oglądał w domu przed telewizorem. Spotkanie wygrali Kolumbijczycy, a jego koledzy z kadry wrócili do domu. W poniedziałek, sześć dni po pamiętnym meczu z Włochami, Suarez skomentował swoje skandaliczne zachowanie w specjalnie wydanym oświadczeniu. "Po kilku dniach spędzonych w domu z rodziną odzyskałem spokój i mogłem spojrzeć raz jeszcze na wydarzenia boiskowe, do których doszło 24 czerwca podczas meczu Urugwaju z Włochami" - napisał Suarez. Wcześniej Urugwajczyk tłumaczył, że pechowo wpadł w Giorgia Chielliniego i nie chciał go celowo ugryźć. Tym razem nie sięgnął po żadną wymówkę, tylko po męsku przyznał, że osłabił swoją drużynę i przeprosił włoskiego zawodnika. "Bardzo żałuję tego, co się stało. Przepraszam Giorgia Chielliniego i całą rodzinę piłkarską na świecie. Przysięgam, że nigdy więcej podobne zachowanie nie będzie miało miejsca" - dodał napastnik Liverpoolu.