"Gra miała być wyrównana, ale już w pierwszych minutach straciliśmy bramkę. Nie graliśmy źle, piłkarze zasługują na pochwałę. Drużyna nie była słaba, tylko szybka bramka pokrzyżowała jej plany. To pokolenie przed rokiem zdobyło Puchar Konfederacji, a teraz jest w najlepszej czwórce na świecie. Zostanie zapamiętane za stracenie siedmiu goli w jednym meczu, ale też za to, że rozpoczęło przygotowania do MŚ 2018 od zdobycia czwartego miejsca na świecie" - dodał Scolari. "Jesteśmy sfrustrowani. Bardzo czekaliśmy na ten mundial i nie zasłużyliśmy na to, by tak się zakończył. Musimy przeprosić kibiców. Powrót do domu i powiedzenie własnej rodzinie, że nie podołaliśmy będzie bardzo trudne" - stwierdził kapitan Brazylii Thiago Silva. "Trudno cokolwiek powiedzieć. Jesteśmy smutni, podobnie jak każdy kibic w Brazylii. Ponieśliśmy dotkliwą porażkę z Niemcami, nikt się tego nie spodziewał. Chcieliśmy wygrać z Holandią, ale to nie był nasz dzień. Staraliśmy się, graliśmy nieźle, ale przegraliśmy. Musimy zobaczyć, gdzie popełniliśmy błędy, żeby się poprawić" - ocenił pomocnik "Canarinhos" Oscar."Pożegnaliśmy się z mundialem w najlepszy możliwy sposób. W pełni zasłużyliśmy na trzecie miejsce. Nikt nie spodziewał się, że zajdziemy tak daleko" - podkreślił trener Holandii Louis van Gaal. "Szkoda. Zasługiwaliśmy na to, żeby zagrać w niedzielę, dlatego też należało nam się trzecie miejsce. Ale dalej mamy kaca. Za cztery lata czeka nas kolejne wielkie wyzwanie" - zaznaczył Arjen Robben. Kto wygra? Argentyna, czy Niemcy? Decyduj! Już teraz zapraszamy na najszybszą relację tekstową z finału mundialu!