Messi w latach 2009-12 zdominował rywalizację o tytuł najlepszego zawodnika świata, odbierając Złotą Piłkę cztery razy z rzędu. Pobił niezliczoną liczbę rekordów klubowych i europejskich, a 24 czerwca - dzień przed ostatnim meczem grupowym Argentyny z Nigerią - skończy dopiero 27 lat. "Każde trofeum jakie zdobyłem z Barceloną było dla mnie wyjątkowe. Każdy kolejny tytuł, który wygrałem był dla mnie ważny i stanowi część mojej kariery. Jednak mistrzostwa świata to najważniejsza impreza. Nie mam wątpliwości, że Złotą Piłkę zamieniłbym na zwycięstwo na mundialu. Indywidualne wyróżnienia nie znaczą dla mnie tak dużo, jak tytuły zdobywane z zespołem" - podkreślił pomocnik. Według fachowców Messi nie będzie kompletnym graczem dopóki nie doprowadzi swojej reprezentacji do sukcesu na mundialu. To ma być główne zadanie w Brazylii zawodnika, który krytykowany jest za postawę w barwach narodowych. "Argentyna ma wielkie szanse na wyjazd z Brazylii ze złotym medalem. Nie chodzi tylko o kadrę zawodników, jaką dysponujemy. Ważne jest, że jesteśmy dobrze przygotowani i zdeterminowani. Wiem, że będzie niezwykle trudno wygrać te mistrzostwa, ale cieszę się, że zostało już tak niewiele czasu do pierwszego gwizdka" - przyznał pomocnik, który w Brazylii będzie grał w specjalnie zaprojektowanych butach w narodowych barwach. W MŚ zespół Argentyny zagra w grupie F z Bośnią i Hercegowiną (15 czerwca), Iranem (21.6) oraz Nigerią (25.6).