Do głośnego incydentu z udziałem zawodnika Liverpoolu oraz włoskiego obrońcy Giorgio Chielliniego doszło w meczu fazy grupowej mistrzostw w Brazylii w Natalu. Wybryk Suareza na boisku umknął uwadze arbitra, ale dwa dni później FIFA zdyskwalifikowała Urugwajczyka na dziewięć meczów reprezentacji, wykluczyła z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na okres czterech miesięcy i nałożyła grzywnę 100 tys. franków szwajcarskich. Urugwajska federacja już wcześniej zapowiedziała odwołanie. Wpłynęło ono drogą oficjalną w czwartek. Teraz sprawą zajmie się odpowiednia komisja w szeregach FIFA. Nie ujawniono jednak, do kiedy ma zostać podjęta decyzja. Gdyby werdykt utrzymano, Suarez nie mógłby zagrać w żadnym spotkaniu Copa America w 2015 roku. Opuściłby też kilka meczów eliminacji mistrzostw świata 2018. Urugwajczyk może niebawem przejść z Liverpoolu do Barcelony. FIFA dopuściła możliwość transferu, choć Suarez najprawdopodobniej będzie musiał opuścić początek sezonu, niezależnie od tego, czy trafi do Hiszpanii, czy zostanie w Anglii.