- Nie spodziewałem się, że dostanę zgodę na treningi już od początku obozu przygotowawczego. Jednak przeprowadziliśmy szereg badań, które wykazały, że wszystko jest w porządku. Myślę, że będę gotowy do gry na nasz pierwszy mecz na mundialu przeciwko Holandii, a być może nawet na towarzyskie spotkanie w Waszyngtonie z Salwadorem w najbliższą sobotę - powiedział Costa po poniedziałkowym treningu, poprzedzający wylot na zgrupowanie w Miami. O miejsce w ataku w zespole mistrzów świata, Costa będzie walczył z Pedrem Rodriguezem z Barcelony, Fernandem Torresem z Chelsea oraz wciąż jeszcze klubowym kolegą Davidem Villą, który od nowego sezonu będzie występował w New York City FC. Urodzony w Brazylii napastnik Atletico Madryt doznał urazu mięśnia prawego uda 17 maja w meczu z Barceloną (1-1), który przesądził o tytule mistrza kraju dla stołecznej drużyny. Tydzień później Atletico uległo w Lizbonie Realowi Madryt 1-4 w finale Ligi Mistrzów, a Costa opuścił boisko po zaledwie dziewięciu minutach. Zdaniem lekarzy, potrzebował kilkunastu dni przerwy. Costa zadebiutował w ekipie Hiszpanii 5 marca w potyczce z Włochami (1-0). Wcześniej dwukrotnie wystąpił w barwach Canarinhos, ale te mecze miały status nieoficjalnych. Pierwszym rywalem obrońców trofeum w grupie B będzie 13 czerwca Holandia. To rewanż za finał sprzed czterech lat w RPA, gdzie Hiszpania wygrała 1:0. Późniejsi przeciwnicy to Chile (18 czerwca) i Australia (23 czerwca). Siódmego czerwca Hiszpanie zmierzą się w sparingu z Salwadorem w Waszyngtonie.