"Stawiam na Argentynę ze względu na znakomitego Messiego. Do jego zbioru trofeów brakuje tylko Pucharu Świata. Mecz z Holandią zapowiada się jednak jako ciężki, zwłaszcza, że zabraknie kontuzjowanego Angela Di Marii" - powiedział 48-letni Savicević, cytowany przez media w Czarnogórze. W półfinałach brazylijskiego mundialu gospodarze zagrają z Niemcami we wtorek, zaś następnego dnia "Albicelestes" spotkają się z "Pomarańczowymi". "Siła Argentyny tkwi w ataku, z kolei słabość Holandii w defensywie. Nie podoba mi się jej gra obronna i nie widzę szansy na jej poprawę" - dodał były zawodnik m.in. Milanu i Crvenej Zvezdy Belgrad. Savicević przyznał, że nie był zachwycony ćwierćfinałowymi spotkaniami MŚ. "Zbyt dużo było taktyki i kalkulacji. Na przykład Holendrzy długo nie atakowali, tylko skupiali się na tym, aby nie popełnić błędu. Lepiej prezentowali się od drugiej połowy. W finale widzę jednak Argentynę i Brazylię" - przyznał. W tegorocznych MŚ Bałkany reprezentowały Chorwacja oraz Bośnia i Hercegowina. Oba zespoły odpadły już po rundzie grupowej.