"Nagroda za pomoc Brazylijczykom: Nishimura kandydatem do sędziowania finału" - napisał dziennik "24sata". Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) ogłosiła w poniedziałek listę 15 arbitrów, który mogliby poprowadzić niedzielny finał w Rio de Janeiro. W tym gronie jest Nishimura, krytykowany za podyktowanie rzutu karnego podczas meczu otwarcia MŚ. Japończyk sędziował dotychczas tylko spotkanie, Brazylia - Chorwacja. Przy stanie 1-1 podyktował w 71. minucie "jedenastkę" po wątpliwym faulu Dejana Lovrena na Fredzie, co okazało się kluczowym momentem meczu. Karnego wykorzystał Neymar, a Brazylijczycy ostatecznie wygrali 3-1. "Nishimura zostanie zapamiętany jako człowiek, który popełniając błąd skrzywdził nasz zespół. FIFA wówczas zdegradowała go i był tylko sędzią technicznym spotkania Ekwadoru z Hondurasem. A teraz, zamiast odesłać go do domu, przygotowała mu jeszcze jedną karę - jest w gronie kandydatów do sędziowania finału" - uważa "24sata". Z kolei dziennikarze "Jutarnji List" przekonują: "Nominacja dla Azjaty to nagroda za dobrze wykonaną pracę. Nishimura sprezentował rzut karny Brazylijczykom". "Vecernji List" dodał natomiast: "Przyznał gospodarzom niesłusznie jedenastkę, a nie widział, jak Neymar uderzył Modrica". "No nie, czy to prawda, czy ja śnię? Najgorszego sędziego nagradzać finałem?", "Będzie sędziował finał, jeśli wejdzie do niego Brazylia...", "To nie są mistrzostwa świata, tylko cyrk" - to niektóre z komentarzy chorwackich internautów. Oczywiście nie brakuje też głosów kibiców, którzy patrzą "chłodnym okiem" i tonują nastroje: "Pamiętajcie, że FIFA ogłosiła nazwiska kandydatów, a nie wybrała sędziego finału". Półfinały mundialu sędziować będą Meksykanin Marco Rodriguez (wtorkowy mecz Brazylii z Niemcami w Belo Horizonte) i Turek Cuneyt Cakir (środowy Holandii z Argentyną w Sao Paulo).