"Horror i awans. Historyczna chwila" - poinformował dziennik "Kathimerini" w internetowym wydaniu. "Grecja miała kłopoty, ale znowu pokazała charakter" - napisano w pierwszych słowach relacji z Fortalezy. W "Ta Nei" natomiast dodano: "Pierwszy w historii awans do 1/8 finału mistrzostw świata i w dodatku po karnym w doliczonym przez sędziego czasie gry. To niewiarygodne! Jesteśmy w niebie! Dziś już nikt nie pamięta porażki z Kolumbią 0-3 na inaugurację". Z kolei portal "Ikypros" nazwał zawodników portugalskiego szkoleniowca Fernanda Santosa wojownikami. "Nasi dzielni wojownicy są wśród 16 najlepszych drużyn świata. Thriller z Wybrzeżem Kości Słoniowej przejdzie do historii greckiego sportu" - napisano na stronie internetowej. Gazeta "Proto Thema" podkreśliła, że u podstaw sukcesu leżały pasja i siła. "Tak się tworzy historia. Samba po grecku" - głosił internetowy tytuł. Komentatorzy tego pisma zwrócili uwagę, że w obliczu zagrożenia szybkim powrotem do domu ekipa Hellady pokazała, że stać ją nie tylko na grę skuteczną, ale i efektowną. Cytują też strzelca "złotej bramki" Giorgiosa Samarasa: "To gol dla całego kraju, dla wszystkich rodaków. Cieszcie się!". Dziennik "To Vima" poinformował o "historycznym strzale Samarasa", a "Brazylijska saga trwa" - to tytuł na stronie internetowej greckiej telewizji publicznej Nerit. "Eleftherotypia" patetycznie napisała: "Bóg istnieje! Co więcej, jest Grekiem". Gazeta zaznaczyła, że wielkie europejskie firmy, jak Anglia, Hiszpania, Włochy już zostały wyeliminowane, a Portugalia i Rosja są tego bliskie. "A my jedziemy do Recife powalczyć z Kostaryką o ćwierćfinał. Grecki sen trwa" - dodano. "Cała Grecja płacze z radości. Niezapomniane przeżycia zafundowała nam nasza drużyna" - podsumowano. To trzeci występ Greków w MŚ. We wtorek wygrali drugi mecz, ale pozwolił im awansować do czołowej "16" turnieju. W poprzednich ośmiu spotkaniach zdobyli tylko dwa gole, tyle samo, co strzelili ekipie Wybrzeża Kości Słoniowej.