Na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania Rosja prowadziła 28-27 i miała piłkę. W ostatniej akcji zespół Torgonowa popełnił jednak błąd i Szwedzi z kontrataku zdobyli wyrównującego gola. Szkoleniowiec Rosjan nie był po spotkaniu rozmowny. "Wszyscy wiedzieli, co się stało w ostatnich sekundach" - stwierdził tylko krótko. Bardziej rozmowny był szkoleniowiec Szwedów Staffan Olsson. "Dopisujemy sobie jeden punkt. Nie ukrywam, że liczyliśmy na więcej, ale przeciwnik postawił nam bardzo twarde warunki. Teraz pozostaje nam koncentrować się i przygotowywać do kolejnych meczów, które będziemy chcieli wygrać" - stwierdził. Najlepszy strzelec w ekipie Rosyjskiej Timur Dibirow (7 goli) przyznał, że to Szwedzi powinni mimo wszystko być bardziej rozczarowani remisem. "Nie ukrywam, że jesteśmy rozżaleni, bo wygrana była bardzo blisko, ale mimo wszystko uważam, że to Szwedzi powinni być bardziej rozczarowani, bo mają tylko punkt. To spotkanie kosztowało nas dużo sił i jesteśmy zmęczeni. Teraz trzeba się jak najszybciej zregenerować i myśleć już o kolejnym meczu" - dodał. Kolejnym przeciwnikiem Rosji będą Niemcy (niedziela, godz. 18.15), a Szwecja zmierzy się z Danią (wtorek, godz. 20.30).