Dujszebajew poinformował, że nie jest już trenerem reprezentacji Węgier. Podkreślił, że współpraca z węgierskim związkiem została zakończona we wtorek za obustronną zgodą. Kontrakt trenera był ważny do stycznia 2017 roku. - Zgodziliśmy się, że tak będzie lepiej, aby pracował tam trener, który będzie do dyspozycji przez 365 dni w roku albo pracujący w węgierskiej lidze. Ja nie mam takiej możliwości i dlatego doszliśmy do wniosku, że nasze drogi powinny się rozejść - tłumaczył. O decyzji w sprawie zakończenia współpracy poinformował także podczas wtorkowej konferencji w Budapeszcie Węgierski Związek Piłki Ręcznej (MKSZ). Od dymisji Michaela Bieglera nazwisko 47-letniego Dujszebajewa pojawia się w kontekście objęcia przez niego funkcji selekcjonera polskich szczypiornistów. - Zobaczymy jak to będzie, wszystko jest możliwe. Od początku, od podpisania kontraktu w Kielcach zawsze mówiłem, że to jest moje marzenie - przyznał, a zapytany, czy wystartuje w ewentualnym konkursie zorganizowanym przez ZPRP na selekcjonera kadry, odpowiedział twierdząco. W staraniach o miejsce na ławce trenerskiej kadry "Biało-czerwonych" Dujszebajew ma zielone światło od prezesa Vive Tauron Bertusa Servaasa. Jak powiedział w piątek twórca potęgi kieleckiego klubu, wybór tego szkoleniowca na selekcjonera reprezentacji Polski byłby "najlepszym wyjściem przed kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Rio". - Tałant doskonale zna piłkę ręczną i zna chłopaków. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to on poprowadził reprezentację Polski - podkreślił Servaas. Wymienił wówczas także nazwisko Piotra Przybeckiego, prowadzącego obecnie Śląsk Wrocław, jako kandydata na asystenta Dujszebajewa. Pochodzący z Kirgistanu Dujszebajew jest obywatelem Hiszpanii. Od stycznia 2014 roku pracuje w Kielcach, gdzie zastąpił Bogdana Wentę. W ciągu zaledwie pół roku nauczył się języka polskiego, którym obecnie swobodnie się posługuje. Jego podopiecznymi są podstawowi zawodnicy drużyny narodowej, m.in. Michał Jurecki, Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski oraz Piotr Chrapkowski. Jest uważany za jednego najlepszych szkoleniowców piłki ręcznej na świecie, który ma na koncie wiele osiągnięć zarówno z czasów kariery zawodniczej, jak i ławki trenerskiej. Z kieleckim klubem dwukrotnie sięgnął po tytuł mistrza Polski (2014, 2015) Tyle samo razy triumfował w krajowym pucharze. W ubiegłym roku Vive pod jego wodzą zajęło trzecie miejsce w Lidze Mistrzów. Obecnie klub jest liderem ekstraklasy, a w europejskich rozgrywkach w fazie grupowej znajduje się na drugim miejscu w tabeli, za Barceloną. Zakończonych w niedzielę mistrzostw Europy w piłce ręcznej w Polsce Dujszebajew nie może uznać za udane. Reprezentacja Węgier, której był szkoleniowcem od 2014 roku, zajęła 12. miejsce. Jeśli jego kandydatura ma być poważnie traktowana, to ktoś z władz związku powinien pojechać z dobrą wódką do swojego odpowiednika na Węgry i dowiedzieć, się jak układała się współpraca z trenerem i dlaczego mu nie wyszło. Czy decydująca była bariera językowa, czy praca na odległość czy może pech?