Schetyna i prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki podpisali w Warszawie porozumienie o współpracy w zakresie promocji Euro 2016 za pośrednictwem wszystkich placówek dyplomatycznych. Oprócz konferencji prasowej w stolicy, podobne zorganizowano w czterech miastach-gospodarzach turnieju: Krakowie, gdzie grać będzie reprezentacja Polski, Wrocławiu, Katowicach i Gdańsku. W Warszawie przedstawiono siedmiu ambasadorów turnieju. Zostali nimi: srebrny (2007 r.) i brązowy (2009) medalista mistrzostw świata, który w reprezentacji rozegrał 251 spotkań Marcin Lijewski i jego ówczesny szkoleniowiec, obecnie europoseł, Bogdan Wenta, mistrzyni i dwukrotne wicemistrzyni olimpijska w pływaniu z Aten (2004), trzykrotnie wybrana na sportowca roku Otylia Jędrzejczak, dwaj trenerzy drużyny narodowej szczypiornistów, która w 1976 roku sięgnęła po brąz igrzysk w Montrealu Janusz Czerwiński i Stanisław Majorek, a także piosenkarze Rafał Brzozowski i wykonawczyni hymnu ME 2016 Mika Urbaniak. - 2012 rok to skutecznie, świetnie przeprowadzone Euro w piłce nożnej, w zeszłym roku byliśmy organizatorami mistrzostw świata w siatkówce, zakończone wielkim sukcesem nie tylko organizacyjnym, ale też sportowym. I tego państwu życzę. Żebyśmy po raz kolejny pokazali, że nie tylko budujemy piękne stadiony, obiekty sportowe, także "Orliki", ale potrafimy też przeprowadzać największe imprezy i je wygrywać. A to jest w sporcie najważniejsze - dodał Schetyna. W trakcie turnieju w miastach, w których będą rozgrywane mecze, zostaną przygotowane specjalne strefy dla kibiców. - Postanowiliśmy, że poza halami - we wszystkich tych czterech miastach - uruchomimy strefy, aby polscy kibice mogli razem dopingować naszych. Chcemy, aby fani, w tej gorącej, acz styczniowej atmosferze byli ósmym zawodnikiem biało-czerwonych. W Krakowie zostanie ona umieszczona na Małych Rynku, w Gdańsku na Targu Węglowym, w Katowicach na placu pod Spodkiem i we Wrocławiu na placu pod Iglicą - poinformował w grodzie pod Wawelem wiceprezes ZPRP, odpowiedzialny za organizację ME 2016 Marcin Herra. Ta w Krakowie będzie w 100 proc. ogrzewana. Ma być odporna na opady śniegu i dźwiękoszczelna. Pomieści 800 fanów. - Mamy świadomość, że jeśli Polska zagra w półfinale to jak by nie była duża, to i tak będzie za mała. Jednak wiemy, że w wielu miejscach w Krakowie, restauracjach, pubach, będzie można dopingować naszą reprezentację - dodał Herra. Podopieczni trenera Michaela Bieglera występować będą przez cały turniej w Krakowie. W fazie wstępnej, w grupie A, na inaugurację 15 stycznia zagrają z Serbią, dwa dni później z Macedonią i 19 stycznia z mistrzem świata Francją. Do drugiej rundy zakwalifikują się po trzy najlepsze zespoły. W przypadku awansu "Biało-czerwoni" pozostaną pod Wawelem. Półfinały i pojedynki o medale także zaplanowano w Tauron Arenie. Organizatorów cieszy ogromne zainteresowanie turniejem kibiców. 1 października 12 tys. biletów na mecze Polaków rozeszły się w ciągu... dwóch minut. Ponad 14,6 tys. wejściówek sprzedano na zamówienie zagranicznych federacji. Najwięcej 2944 trafiło do Danii, 2400 do Francji, 2351 zamówiła Norwegia, 1955 Szwecja, 1231 Niemcy, 1200 Słowenia, 360 Islandia, 210 Białoruś. A do nabycia są jeszcze bilety w dystrybucji indywidualnej. Uwagę zwraca m.in. duże zamówienie federacji norweskiej, której drużyna wystąpi w Katowicach. W ogóle nie wystąpili o wejściówki grający w tym mieście Chorwaci. - Myślę, że Norwegowie będą widoczni w hali i na ulicach miasta, podobnie jak Finowie podczas siatkarskich MŚ w 2014 - powiedział wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun. Fińscy fani siatkówki we wrześniu 2014 przyjechali w liczbie kilku tysięcy, opanowali nie tylko widownię, ale i centrum miasta. W katowickim Spodku wystąpią także Białorusini i Islandczycy. Na Śląsku najbardziej oczekiwano przyjazdu sympatyków zespołu chorwackiego, z racji popularności tej dyscypliny w tym kraju. Tymczasem oficjalnie nie wpłynęło żadne zamówienie. We Wrocławiu w pierwszej fazie turnieju zagra grupa C z udziałem Hiszpanii, Niemiec, Szwecji i Słowenii. Spotkania odbędą się w mogącej pomieścić 6,5 tys. kibiców Hali Stulecia, której prezes Andrzej Baworowski powiedział, że obiekt jest już prawie gotowy do rozgrywania spotkań. Na placu przed halą powstanie zadaszona strefa kibica, która będzie mogła pomieścić 1500 kibiców. Poza telebimem znajdą się tam stoiska gastronomiczne, będzie strefa rozrywki oraz strefa sponsorów. - Niespodzianką może być to, że w styczniu będzie działała fontanna na pergoli, ale będzie też lodowisko. Bo wiadomo, że jak Szwedzi przestają grać w piłkę ręczną, to zakładają łyżwy - żartował Baworowski. Z kolei na mecze rozgrywane w Gdańsku zakupiono 20 procent biletów. Głównie za sprawą fanów z Danii. Grać tam będą również Węgry, Rosja i Czarnogóra. - Byłem kierownikiem polskiej reprezentacji w 2014 roku podczas mistrzostwach Europy w Danii oraz w tym roku w trakcie światowego czempionatu w Katarze i na bazie tych doświadczeń wiem, że na pewno nie będziemy się wstydzić przed światem za przeprowadzenie tej imprezy. Do pełnego organizacyjnego profesjonalizmu dochodzi bowiem tradycyjna polska gościnność, której nie da się wypracować, bo tę cechę trzeba mieć - zapewnił na konferencji w Gdańsku wiceprezes ZPRP ds. szkoleniowych Zygfryd Kuchta. W ramach przygotowań reprezentacja Polski w dniach 7-8 listopada weźmie udział w silnie obsadzonym turnieju towarzyskim w gdańskiej Ergo Arenie. W sobotnim półfinale rywalami gospodarzy będą Rosjanie, a w drugiej parze zagrają srebrni medaliści olimpijscy z Londynu Szwedzi z utytułowanymi Hiszpanami. To właśnie tam zaplanowano pierwszą prezentację oficjalnego hymnu Euro w wykonaniu Miki Urbaniak. Następnie 28-29 grudnia we Wrocławiu odbędzie się turniej, w którym rywalami będą najprawdopodobniej Iran, Czechy i Austria. W środę w Warszawie zainaugurowano także Trophy Tour, w trakcie którego w siedmiu polskich miastach będzie można zobaczyć główne trofeum - Puchar Mistrzostw Europy. Do miast-gospodarzy dołączy Płock i Kielce. Wśród imprez towarzyszących przed czempionatem znalazła się próba bicia rekordu Guinessa w liczbie trenujących jednocześnie piłkę ręczną. W przedsięwzięciu, które zaplanowano na 11 października, wezmą udział ochotnicy zgrupowani na 200 Orlikach w całym kraju.