- Ciężko było nam się przebić. Zabrakło wszystkiego po trochu, nie wykonaliśmy też wszystkich założeń - analizował na gorąco Syprzak. Norwegowie zaskoczyli Polaków szybką i agresywną grą. Nasi zawodnicy nie mogli sobie poradzić z dynamicznymi akcjami Skandynawów. - W obronie też nie było łatwo się przedrzeć. Norwegowie grali inaczej niż inne zespoły. Szybko biegali, dużo grali 1 na 1, bo to jest właśnie ich styl, a my pozwoliliśmy im trochę na zbyt dużo - przyznał Syprzak. Reprezentant Polski został również zapytany, czy Polacy po niespodziewanym triumfie nad Francją, nie zlekceważyli Norwegów. - Mogę ręczyć, że tak nie było. A czy teraz przyjdzie presja? Nie, nie ma w ogóle o czym mówić - uciął Syprzak. Polacy w poniedziałek zmierzą się z Białorusią, a w środę z Chorwacją. Z kolei Norwegów czekają potyczki z Macedonią i Francją. Z Krakowa Piotr Jawor