- Nie udało się w sobotę, ale nadal mamy sprawy w swoich rękach. Nadal możemy awansować do półfinału mistrzostw Europy i trzeba to wykorzystać - podkreślał Bartosz Jurecki. W poniedziałek zagramy z Białorusią, a w środę z Chorwacją i tylko dwa zwycięstwa dadzą nam awans do najlepszej czwórki mistrzostw Europy. - Nigdy nie było nieważnych meczów na takich turniejach, co więcej, każda porażka z większą liczbą bramek mogłaby nas skreślić. Marne to pocieszenie, że nie przegraliśmy sześcioma bramkami - dodał.- Mamy trochę czasu, musimy się zebrać, porozmawiać i przygotować do meczu z Białorusią - zapowiedział popularny "Szrek". Z Krakowa MiBi