- Kluczowym momentem tego spotkania była kontuzja Siergieja Rutenki. To motor napędowy Białorusinów, a bez niego ta drużyna jest dużo słabsza - ocenia ekspert Interii Leszek Salva. Polacy wygrali 32-27, a przez większą część meczu to spotkanie wyglądało jak sparing. Trener Michael Biegler to widział i posłał do boju wielu rezerwowych.- Doskonale weszli w mecz Daszek i Szyba. Moim zdaniem trochę więcej odpoczynku przydałoby się też Michałowi Jureckiemu, który był najlepszym graczem w tym spotkaniu. Na szczęście obyło się bez kontuzji - dodaje.Wygrana z Białorusią może dodać Polakom skrzydeł przed kluczowym meczem z Chorwacją.- Gdy słucha się chłopaków, to i tak mam wrażenie, że myślą przede wszystkim o środowym meczu. Białoruś to był nasz obowiązek, a poważne granie czeka nas za dwa dni - kończy Salva.