- W przygotowaniach do meczu ze Szwecją mieliśmy wiele respektu dla przeciwnika. Widzieliśmy, jak Szwecja była groźna w fazie grupowej - powiedział trener Orłów. - Mecz był ciężki, wyrównany. Robiłem wiele zmian, szansę dostali właściwie wszyscy zawodnicy. Dziękuję im za walkę - zakończył temat "Szwecja". Zapytany przez nas o to, czy na chłodno przeanalizował przyczyny klęski z Chorwacją, Biegler odpowiedział pytaniem: - Dlaczego mam znowu mówić o tym meczu? - Bo on był kluczowy dla niepowodzenia w całym turnieju - uzasadniliśmy. - Wyglądaliśmy źle w meczu z Chorwacją. Nie realizowaliśmy założeń, źle się ustawialiśmy, brakowało ruchliwości. Nie chcę więcej mówić o tamtym spotkaniu - uciął A czy w przygotowaniach do mistrzostw Europy zostały popełnione jakieś błędy? - Wygląda na to, jakbym popełnił ich wiele - przyznał Biegler. Po blamażu z Chorwacją Biegler podał się do dymisji, która została przyjęta przez prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzeja Kraśnickiego. Mecz ze Szwecją był pożegnalnym dla Bieglera z "Biało-czerwonymi". Z Wrocławia Michał Białoński