Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Mecz Norwegia - Chorwacja (34-31) nazwany został w Skandynawii thrillerem, lecz w Norwegii oglądało go zaledwie 225 tys. widzów, podczas gdy spotkania grupowe drużyny kobiet podczas grudniowych MŚ miały aż czterokrotnie wyższą oglądalność. Mecze grupowe Norweżek śledziło w telewizji średnio 800 tysięcy widzów, 1/8 finału - 1,5 mln, ćwierćfinał - 1,6 mln, a finał, w którym Norweżki pokonały Holenderki 31-23 - aż 1,85 miliona osób. Mecz z Chorwacją tylko potwierdził preferencje norweskich widzów, ponieważ pierwszy mecz reprezentacji tego kraju na tegorocznych mistrzostwach Europy - z Islandią (25-26) - oglądało 227 tysięcy widzów. Jednym z głównych powodów takich wyników jest, jak oceniają eksperci, znacznie wyższy poziom kobiecej piłki ręcznej w Norwegii. - Nasze piłkarki ręczne wygrywają znacznie więcej meczów niż mężczyźni. Tak samo jest w biegach narciarskich, a my Norwegowie po prostu lubimy oglądać tylko te dyscypliny, w których zwyciężamy - wyjaśnił ekspert komunikacji medialnej Trond Blindheim. Zaznaczył, że innym powodem niskiej oglądalności męskiej piłki ręcznej jest... zbyt szybka gra. - W meczach kobiet jesteśmy w stanie śledzić każde podanie, rzut i grę przez cały czas, natomiast mecze mężczyzn przypominają swoją szybkością hokej na lodzie, w którym gra się tak szybko, że prawie nie widać krążka - uzasadnił.