Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! W pierwszym meczu tej grupy Hiszpania wygrała 32-29 z Niemcami. Szwedzi nie zdobyli medalu na ME od 14 lat, ale to zawsze groźny zespół i w pierwszej połowie wydawało się, że łatwo pokonają Słoweńców. Pierwszy gol meczu padł dopiero w trzeciej minucie, gdy trafił Jesper Nielsen. Słoweńcy prowadzili 3-2, ale od stanu 4-4 trzy kolejne bramki zdobyli Szwedzi. W 20. minucie prowadzili już 9-5 po bramce Jonasa Kallmana. Słoweńcy doszli na 7-9, ale za moment przegrywali już 7-11. Trzy ostatnie bramki pierwszej połowy to dzieła Szwedów, w tym dwie - Kallmana. Do przerwy gracze z Północnej Europy prowadzili wysoko 16-9. Druga połowa to jednak niesamowita pogoń Słoweńców, którzy doszli na 18-19. Przy stanie 20-19 dla Szwecji trzecie wykluczenie zaliczył i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Jesper Nielsen. Po chwili Dean Bombac wyrównał z karnego na 20-20. To, co po pierwszej połowie wydawało się niemożliwe, stało się faktem. W ostatnich 10 minutach gry padły tylko cztery bramki. W nerwowej końcówce więcej zimnej krwi zachowali Szwedzi, którzy wygrali 23-21. Ich wygraną tuż przed końcem przypieczętował Fredrik Petersen. Graczem meczu został szwedzki bramkarz Mattias Andersson. Wynik meczu grupy C: Szwecja - Słowenia 23-21 (16-9) Najwięcej bramek: dla Szwecji - Niclas Ekberg 4, Jonas Kallman, Lukas Nilsson i Andreas Cederholm po 3; dla Słowenii - Matej Gaber 5, Dragan Gaijć 4. Grupa C: sprawdź szczegóły!