Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Pierwszy półfinał miał emocjonujący przebieg i zakończył się zwycięstwem Niemców 34-33 dopiero po dogrywce. Jak poinformowano na antenie Polsatu Sport, po spotkaniu Norwegowie złożyli protest. Ich zdaniem tuż przed zakończeniem dogrywki na boisku przebywało o jednego rywala za dużo. W końcówce Niemcy zdobyli zwycięską bramkę. Na placu gry jednocześnie przebywał niemiecki bramkarz, jak również tzw. bramkarz lotny. Analiza Polsatu Sport potwierdziła, że na boisku było więcej Niemców, niż powinno ich być, ale dopiero na trzy sekundy przed końcem. Wówczas Niemcy już prowadzili 34-33 i zaczęli się cieszyć, a Norwegowie właściwie nie podjęli już walki. Gdyby sędziowie zwrócili uwagę na tę sytuację, mogliby ukarać Niemców karą wykluczenia zawodnika, a Norwegom zostałyby trzy sekundy rywalizacji. Protest Norwegów zostanie rozpatrzony, choć wynik został rozstrzygnięty na boisku i trudno przewidzieć, jaką decyzję w tej sprawie mogłaby podjąć europejska federacja. Decyzja ma zostać ogłoszona w sobotę, najpóźniej o godz. 12. Od rana sprawa będzie rozpatrywana. Jest mało prawdopodobne, by EHF zweryfikowała wynik meczu, co najwyżej ukarze sędziów.