Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Wygrana dała Niemcom, ale też Szwecji, która wieczorem zmierzy się z Hiszpanią (kwalifikacje zapewniła sobie po dwóch spotkaniach), wyjście z grupy C. Słowenia, by awansować do kolejnej fazy, musiała dzisiaj wygrać. Początek meczu należał do naszych zachodnich sąsiadów, którzy po dwóch trafieniach Tobiasa Reichmanna prowadzili w czwartej minucie 2-1. Od tego momentu nastąpił zastój Niemców w ataku. Przez pewien czas ratował ich jeszcze Andreas Wolff w bramce, ale potem i on nie dał rady powstrzymywać rzutów Blaża Blagotinszka, dwa razy Dragana Gajicia z karnych i Sebastiana Skubego. Dopiero przy stanie 2-5, w 12. minucie, niemoc podopiecznych Dagura Sigurdssona przełamał Steffen Faeth, posyłając piłkę do siatki. Wtedy nastąpiła seria Niemców, rzucili cztery gole z rzędu, obejmując prowadzenie 6-5. Po trzecim trafieniu Reichmanna w meczu jego zespół prowadził nawet 8-6, ale następnie gole Vida Kavticznika i Urosza Zormana doprowadziły do remisu po osiem. W końcówce pierwszej połowy skuteczniejsi byli Niemcy, którzy wygrywali nawet trzema bramkami (12-9), a skończyła się ona wynikiem 12-10. Po dwóch bramkach Runego Dahmke podopieczni Sigurdssona zwiększyli przewagę do czterech goli (14-10). I taka różnica utrzymywała się przed dłuższy czas, 16-12 w 41. minucie, 18-14 w 46., po trafieniach skutecznego w tym momencie Steffena Weinholda. Gdy Reichmann skutecznie wykonał rzut karny w 49. minucie zrobiło się już 20-15 dla Niemców. Takiej przewagi nasi zachodni sąsiedzi nie mogli zmarnować. Ostatecznie wygrali 25-21 i pozostaną we Wrocławiu na drugą fazę mistrzostw Europy. Słoweńcy mogą natomiast wracać do domu. Najlepszym graczem meczu wybrano Weinholda, który rzucił cztery gole i miał pięć asyst. Grupa C Niemcy - Słowenia 25-21 (12-10) Bramki: Reichmann 5, Weinhold 4, Dahmke 4, Faeth 3, Kohlbacher 3, Dissinger 2, Wiede 2, Sellin 1, Strobel 1, Pieczkowski 0 - Kavticznik 6, Gajić 3, Blagotinszek 2, Margucz 2, Gaber 2, Zorman 2, Skube 1, Bombacz 1, Maczkovszek 1, Miklavczicz 1, Zarabec 0.