- Jeszcze za wcześnie, aby mówić o tym kiedy Bartosz wróci na boisko. Na podjęcie decyzji mamy czas do soboty do 9 rano. Generalnie zawodnik powoli wraca do zdrowia. W czwartek ćwiczył już nawet w siłowni - powiedział Markowski. Starszy z braci Jureckich (Michał jest rozgrywającym reprezentacji) jest pod stałą obserwacją i regularnie przechodzi badania, nawet po dwa razy dziennie. - Na razie nie przewidujemy zmiany. To mało prawdopodobne. Ale na podjęcie odpowiednich kroków mamy jeszcze czas - zaznaczył. Jureckiemu odnowiła się kontuzja łydki w meczu z Macedonią i na spotkanie z obrońcą tytułu Francją (wygrana 31-25) trener Michael Biegler desygnował Macieja Gębalę. - Ta zmiana nie była podyktowana złym stanem zdrowia Jureckiego, ale tym, że Kamil Syprzak narzekał na ból pleców. Musieliśmy się zabezpieczyć i mieć kogoś w pełni sprawnego na pozycji obrotowego - wyjaśnił Markowski. Pozostali zawodnicy czują się dobrze, niektórzy jak Piotr Grabarczyk, Krzysztof Lijewski czy Rafał Gliński są nieco poobijani, a Jakuba Łucaka boli prawy nadgarstek. Ale są to dolegliwości, które nie zagrażają ich występowi w ME. W trakcie mistrzostw Europy można dokonać trzech zmian w składzie. Polacy wykorzystali jedną.