Syprzak niespodziewanie może się okazać niesłychanie ważną postacią reprezentacji Polski przed mistrzostwami Europy. Wszystko przez to, że wciąż uraz leczy Bartosz Jurecki i nie wiadomo w jakiej formie będzie podczas turnieju. Na Syprzaku spocznie więc większa odpowiedzialność niż dotychczas.- Nie martwię się tym. Zresztą nie zaprzątam sobie tym głowy - stwierdził Syprzak.Obrotowy uważa, że podczas turnieju kluczowe będzie wsparcie kibiców. - To co działo się z biletami było istną wariacją (wejściówki rozeszły się w kilkanaście minut - przyp. red.), fani z pewnością dopiszą i będą dla nas dodatkową motywacją - uważa Syprzak. - Jesteśmy mieszanką doświadczenia z młodością. Nie chcę składać żadnych obietnic. Będziemy się rozkręcać z meczu na mecz - stwierdził Syprzak. I dodał: - Mam nadzieję, że ta mieszanka wybuchnie podczas turnieju.Kadra rozpoczęła kolejny cykl przygotowań do mistrzostw Europy 2016. "Biało-czerwoni" pozostaną w Krakowie do 6 stycznia, kiedy to wyjadą na turniej w hiszpańskim Irun. - To będzie zdecydowanie trudniejszy sprawdzian niż turniej Christmas Cup we Wrocławiu. Rozegraliśmy tam trzy dobre połówki. Teraz spotkamy się z lepszymi zespołami - stwierdził trener Biegler. A w Hiszpanii na Polaków już czekają reprezentacje Brazylii, Hiszpanii i Szwecji. Kadra powróci z Hiszpanii do stolicy Małopolski 13 stycznia i będzie tu stacjonować już do startu mistrzostw Europy 2016. Pierwszy mecz turnieju Polacy rozegrają 15 stycznia. Ich rywalami w pierwszej fazie mistrzostw będą Serbowie, Macedończycy i Francuzi. Z Krakowa Łukasz Szpyrka