Marcin Lepa: Widziałem Waszą bardzo szczerą radość na koniec tego turnieju. Na pewno jest w Was trochę zawodu z powodu porażki ze Słowenią, ale cieszyliście się. Skakaliście z radości i widziałem, że ten medal na koniec sezonu przyniósł trochę energii. Wilfredo Leon: To prawda. Nie możemy zapominać o tym, że po takim rezultacie, jaki mieliśmy na igrzyskach, powrót do gry i powrót do formy są bardzo trudne. Znów zdobyliśmy brązowy medal, a to nie było łatwe. Ten medal bardzo nam smakuje, choć celowaliśmy w złoto. Nie udało się, znów przegraliśmy ze Słowenią, ale jestem zadowolony, że drużyna trzymała się razem i wywalczyła ten medal. Trener żegna się z Wami, w szatni było przemówienie. Kończy się jeden etap, niebawem zacznie się drugi. Przyjdzie nowy trener, być może nastąpi też zmiana kilku zawodników. Wierzysz, że to będzie drużyna stworzona do tego, by za chwilę zdobywać złoto? Tak twierdzą prawie wszyscy obserwatorzy. Dokładnie, chociaż po zmianie trenera i zawodników nigdy nic nie wiadomo. Ja tego nie przewidzę. Ale wierzymy, że jest drużyna, która myśli tylko o wygrywaniu i jest w niej dużo pewności. Naprawdę mamy bardzo mocną drużynę i w najbliższym czasie znowu wrócimy na nasz poziom. Czyli na pierwsze miejsce w kilku turniejach. Czytaj całość na Polsatsport.pl!