- Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem - powiedział środkowy bloku Słowenii Alen Pajenk. - Nie pamiętam meczu z trzema challenge'ami w takim momencie. Jeden tak, ale nie trzy. Powtarzaliśmy sobie czekając na rozstrzygnięcie, że cokolwiek się stanie, zagramy kolejną piłkę i postaramy się zdobyć następny punkt - stwierdził. Zauważył, że trudno mu wyjaśnić tajemnicę zwycięstw Słowenii z Polakami na ME. - Naprawdę nie wiem, czemu tak jest. Lubimy po prostu grać trudne mecze z najlepszymi drużynami - stwierdził ze śmiechem. Podkreślił, że sobotni mecz był najlepszy w wykonaniu jego zespołu podczas dobiegających końca mistrzostw. Zaznaczył, że w pierwszym, przegranym secie Słoweńcy nie potrafili "znaleźć" swojej gry. - Publiczność polska jak zawsze była niesamowita. Potem, kiedy się nieco zrelaksowaliśmy, wszystko było dobrze dla nas. Nie wiem, czy będziemy w niedzielę mistrzami. To będzie kolejny naprawdę trudny mecz - powiedział. Najnowsze informacje z ME w siatkówce mężczyzn - Sprawdź! Autor: Piotr Girczys