Ngapeth i spółka, opromienieni złotym medalem igrzysk w Tokio przystępowali do walki w czempionacie w roli jednego z głównych faworytów. Fazę grupową przeszli jak burza, przegrywając w niej tylko jednego seta. Także mecz z Czechami miał być dla nich w teorii jedynie spacerem. Rywale zakończyli zmagania w grupie na czwartej pozycji, z zaledwie dwoma wygranymi na koncie i nic nie wskazywało na to, by mogli nawiązać wyrównaną walkę. Sport pokazał jednak tego wieczoru piękno swej nieprzewidywalności. Po trzysetowym meczu to nasi sąsiedzi zwyciężyli. Najnowsze informacje z ME w siatkówce mężczyzn - Sprawdź! "L'Equipe" wskazuje, że przyczyną porażki i pożegnania z mistrzostwami może być zmęczenie drużyny, która długo rywalizować musiała na absolutnie najwyższym poziomie. Nie uważa tego jednak za wystarczające wyjaśnienie. - To rozczarowanie - piszą wprost dziennikarze.Bardziej dosadny w swojej ocenie jest "Eurosport". - Podopieczni Bernardinho nie wyszli tylnymi drzwiami, bo nawet nie pojawili się na boisku - skomentowano. Jak zauważono, przerwana została jednocześnie seria dziesięciu zwycięstw "Trójkolorowych", którą rozpoczęło... pokonanie Polski w ćwierćfinale igrzysk w Tokio.Czesi o wejście do strefy medalowej zagrają ze Słowenią. W półfinale z kolei ich rywalem może być Polska, o ile zdoła pokonać Rosję.TC