Szymon Zaworski: Udało się już wszystko w głowie uporządkować po igrzyskach olimpijskich i jesteście skupieni na najbliższym celu, czyli na mistrzostwach Europy? Aleksander Śliwka: Tak, to już jest za nami. Po powrocie do Polski najważniejsze dla nas było, żeby spotkać się z naszymi rodzinami. Dało to nam wiele pozytywnej energii, bliskość rodziny. Było to dla nas bardzo ważne. Dzięki temu przyjechaliśmy do Spały bardzo zmotywowani i pozytywnie nastawieni. Pracujemy nad naszą grą, żeby jak najlepiej zaprezentować się na mistrzostwach Europy. Tym bardziej, że jest to turniej rozgrywany przed własną publicznością. Ulżyło wam, że na igrzyskach olimpijskich wygrała Francja? Przegraliście ostatecznie ze zwycięzcą turnieju. Ciężko powiedzieć, ale fakt, że nas tam nie było, był bardzo trudny. Pozytywne dla mnie było natomiast, że mój kolega Benjamin Toniutti zdobył złoty medal i mocno mu gratuluję. Zostawiamy to jednak za sobą. Skupiamy się na tym, aby "skopać" ich na mistrzostwach Europy. Całość tekstu znajdziesz tu! Kliknij!