Dwaj włoscy obrońcy byli filarami ekipy prowadzonej przez trenera Roberto Manciniego. Obaj spisywali się świetnie w obronie, pomagając przy tym w rozgrywaniu piłki, a Bonucci dodatkowo zdobył bramkę na 1-1, doprowadzając tym samym do dogrywki.Dodatkowe 30 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia. Potrzebna była więc seria "jedenastek", w której lepsi byli Włosi, zwyciężając 3-2.- Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Wyczuwaliśmy coś magicznego w powietrzu. Cieszymy się, bo to coś wspaniałego. Mimo szybko straconego gola zawsze przeważaliśmy. Po tym triumfie chcemy jutro świętować ze wszystkimi Włochami, bo na to zasługują - powiedział po meczu uradowany kapitan Italii - Chiellini. Włochy - Anglia w finale Euro 2020. Ostatni mecz Chielliniego? Wtórował mu jego partner z obrony - Bonucci, który zdradził, że chce przekonać Chielliniego, by wystąpił na mistrzostwach świata w Katarze w 2022 roku.- Rozegraliśmy wielki mecz, jesteśmy legendami. Teraz jadę na wakacje razem z Chiellinim i będę próbował go przekonać, żeby pozostał w reprezentacji do najbliższego mundialu - zdradził 34-latek. Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji! Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Zachwycony był również selekcjoner "Squadra Azzurra", który jest architektem zwycięstwa Włochów.- Chłopcy byli niesamowici. Nie mam dla nich słów podziwu, to wspaniała grupa zawodników. Nie było w tym turnieju łatwych meczów. Finał też był trudny, a stał się znacznie trudniejszy po szybkiej stracie gola. Ale później już dominowaliśmy na boisku - przyznał doświadczony szkoleniowiec.- W rzutach karnych potrzebujesz nieco szczęścia i trochę mi przykro z powodu Anglii. Ta drużyna tak bardzo się rozwinęła, a myślę, że może się jeszcze bardziej poprawić. My jesteśmy jednak bardzo szczęśliwi - dodał.TB