W meczu otwierającym Euro 2020 reprezentacja Włoch pokonała Turcję 3-0. Premierowym golem na tym turnieju było samobójcze trafienie Meriha Demirala z 53. minuty. Był to pierwszy taki przypadek w historii mistrzostw Europy. Spotkanie zostało rozegrane na Stadio Olimpico w Rzymie. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!Po spotkaniu wzruszenia nie ukrywał strzelec trzeciej bramki w tym meczu Lorenzo Insigne. - To było niezwykle ekscytujące. Bycie u siebie w domu, z naszymi fanami to wyjątkowe emocje. Zaczęliśmy dość ostrożnie, ale byliśmy w stanie nad tym zapanować, rozegrać znakomitą drugą połowę i zdobyć trzy gole, które dały nam zwycięstwo - powiedział tuż po spotkaniu piłkarz w rozmowie z włoskimi mediami.Gracz występujący na co dzień w SSC Napoli zwrócił też uwagę, że choć pod koniec pierwszej połowy Włosi domagali się rzutu karnego, który ostatecznie nie został odgwizdany, to nie dali się ponieść emocjom i potrafili zapanować nad swoją złością. - Trener Roberto Mancini zwracał nam uwagę, żebyśmy zachowali spokój. Sędzia nie zagwizdał, a my musieliśmy pozostać skupieni na dalszą część meczu.Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!- W naszym zespole nie ma gwiazd, nie ma podziału na pierwszy skład i rezerwowych. Roberto Macini stworzył grupę. Dajemy drużynie wszystko, możemy na siebie nawzajem liczyć - podsumował Insigne.KK