Euro 2020: wyniki, drabinka, terminarz, strzelcy Włosi dzięki znakomitej grze w fazie grupowej wyrośli na jednego z największych faworytów turnieju. Italia pod wodzą Roberto Manciniego nie straciła bramki w żadnym wcześniejszym meczu turnieju, podobnie jak we wcześniejszych siedmiu, poprzedzających Euro. Dziś Austriacy przełamali tę serię, ale nie zdołali zatrzymać włoskiej ekipie. W pierwszej połowie Austriacy postawili jednak faworytom bardzo trudne warunki. Nadspodziewanie dobrze radzili sobie z wysokim tempem narzuconym przez Włochów. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! To jednak oni kreowali groźniejsze sytuacje. Po kilkunastu minutach z lewego skrzydła zszedł do środka Lorenzo Insigne, szukając technicznego uderzenia. Daniel Bachmann poradził sobie z tym strzałem bez zarzutu. Jeszcze groźniej sprzed pola karnego uderzył Ciro Immobile. Napastnik zaskakująco huknął sprzed pola karnego i trafił w samo spojenie słupka z poprzeczką! Bramkarz nawet nie zdążył zareagować.Austriacy znakomicie zaczęli za to drugą połowę spotkania. Doskonałą okazję do otworzenia wyniku miał David Alaba, gdy uderzał z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego. Nowy piłkarz Realu Madryt minimalnie chybił.Piłkarze Franco Fody poszli za ciosem i w 65. minucie umieścili piłkę we włoskiej bramce! Po centrze z prawej strony piłkę głową zgrał Alaba i Marko Arnautović uderzył ponad Gianluigim Donnarummą, Radość Austriaków była szalona, lecz - niestety dla nich - przedwczesna. Sędzia VAR dopatrzył się niewielkiego, ale wyraźnego spalonego.Kluczowa dla losów meczu okazała się 84. minuta gry. Wówczas na boisku pojawił się Federico Chiesa, zmieniając Domenico Berardiego. Losów meczu nie rozstrzygnął w 90 minutach, ale błysnął w dogrywce.Już cztery minuty po rozpoczęciu dogrywki Chiesa dostał znakomite podanie na lewą stronę pola karnego. Skrzydłowy Juventusu z trudem opanował piłkę, a później doskonale minął robiącego wślizg obrońcę. Mocny strzał nie pozostawił szans bramkarzowi!Jeszcze przed końcem pierwszej części dogrywki Austriaków dobił - a przynajmniej tak się wydawało - drugi z rezerwowych Roberto Manciniego - Matteo Pessina. Pomocnik Atalanty doskonale odnalazł się w polu karnym i z bliskiej odległości nie dał bramkarzowi żadnych szans.Sześć minut przed końcem meczu kontaktową bramkę zdobył Sasa Kalajdzić! Austriak po rzucie rożnym rzucił się na piłkę "szczupakiem" i przerwał doskonałą serię Gianluigiego Donnarummy!Austriacy atakowali do końca, starając się doprowadzić do rzutów karnych. Nie dali jednak rady sforsować włoskiej defensywy po raz drugi. Italia zagra o półfinał z wygranym meczu Belgia - Portugalia!Włochy - Austria 2-1 (0-0, 0-0) - po dogrywce Bramki: 1-0 Chiesa (94.), 2-0 Pessina (105.), 2-1 Kalajdzić (114.). WG Zobacz raport meczowy Po meczu powiedzieli: Roberto Mancini (trener reprezentacji Włoch): - Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Musieliśmy zdobyć jedną bramkę i w pierwszej połowie mogliśmy ją zdobyć. W drugiej cierpieliśmy fizycznie, ale ostatecznie wygraliśmy, zasłużyliśmy na to. Wygraliśmy dzięki piłkarzom, którzy weszli do gry z ławki rezerwowych, weszli z odpowiednią mentalnością i znaleźli sposób na rozwiązanie tego meczu. Federico (Chiesa) i Pessina byli bardzo dobrzy. Wiedziałem, że to będzie trudny mecz, ale tak trudny mecz może nam dobrze zrobić. Belgia czy Portugalia w ćwierćfinale? To dwie niezwykle wymagające drużyny. Franco Foda (trener reprezentacji Austrii): - Wszyscy jesteśmy rozczarowani. Odpaść po takim meczu - to długo będzie boleć. Myślę, że cała Austria może być jednak dumna ze swojej drużyny. Po 90 minutach, przy 0-1, 0-2 cały czas mieliśmy coś do zaoferowania, stwarzaliśmy okazje, atakowaliśmy. Z wielu stron zapewne będziemy słyszeć komplementy, co miłe, ale na pewno nie zastąpi awansu do kolejnej rundy. Z drugiej strony pewnie nasi krytycy zamilkną na dwa czy trzy tygodnie, bo pokazaliśmy w tym turnieju naprawdę dobry futbol.