W finale Euro 2020 Anglia przegrała z Włochami po serii rzutów karnych. Niewiele brakowało, a mecz - rozegrany 11 lipca tego roku na londyńskim Wembley - nie rozpocząłby się zgodnie z planem. Przez moment istniała nawet groźba jego odwołania. Wszystko przez gwałtowne zamieszki, do jakich doszło wokół obiektu przed pierwszym gwizdkiem. Grupy kibiców nie posiadających ważnego biletu starły się ze służbami porządkowymi i policją. W efekcie konfrontacji rannych zostało 19 funkcjonariuszy. Zatrzymano 86 osób. Finał Euro 2020. UEFA ukarze Anglików Nad agresywną hordą nie udało się jednak zapanować. Szacuje się, że bez biletu mogło wtargnąć na Wembley nawet pięć tysięcy osób. Udało się zidentyfikować tylko niewielką część z nich. UEFA wszczęła postępowanie wobec angielskiej federacji i osób bezpośrednio odpowiadających za organizację finału. Wzięła też pod lupę wydarzenia, jakie miały miejsce już w trakcie meczu: wtargnięcie jednego z kibiców na murawę, rzucanie niebezpiecznymi przedmiotami na boisko, gwizdanie i buczenie w trakcie hymnu rywali oraz użycie środków pirotechnicznych.Jak informuje Sky Sports, Anglicy mogą doczekać się kary w najbliższych dniach. Decyzja komisji dyscyplinarnej UEFA spodziewana jest w poniedziałek lub wtorek. Oprócz kary finansowej Wyspiarzom grozi rozegranie przynajmniej jednego spotkania przy pustych trybunach. UKiEl. MŚ 2022 - wyniki, tabele, strzelcy, terminarz